Białoruś z ONZ próbują zwiększyć populację żubrów w Puszczy Nalibockiej

Świat
Białoruś z ONZ próbują zwiększyć populację żubrów w Puszczy Nalibockiej
pixabay.com/zdjęcie ilustracyjne

Żubrom żyjącym w Puszczy Nalibockiej jest coraz trudniej zdobywać jedzenie. W tamtejszym rezerwacie w ramach projektu Wetlands, realizowanego przez Program Narodów Zjednoczonych ds. Rozwoju, powstają nowe pastwiska i karmniki dla żubrów.

 

- Naszym celem jest stabilizacja i w miarę możliwości zwiększenie mikropopulacji żubrów w Puszczy Nalibockiej – powiedział kierujący na Białorusi programem Wetlands Alaksiej Arciuszeuski.

 

- Naszym kolejnym celem – już w skali całego kraju – będzie przejście od ilości do jakości, poprawa statusu genetycznego naszych żubrów – wyjaśnił Wasyl Szakun z białoruskiej Narodowej Akademii Nauk.

 

W ramach programu Wetlands, który białoruskie ministerstwo zasobów naturalnych i ochrony środowiska realizuje wspólnie z oenzetowskim programem ds. rozwoju, w 2018 r. w Puszczy Nalibockiej, ok. 90 km na zachód od Mińska, "oczyszczono" już ok. 146 ha łąk. W perspektywie pięciu lat ma ich być ok. 500 ha.

 

Brakuje pokarmu 

 

ONZ dostarczył Białorusi sprzęt do wykonywania tych prac. Powstały też specjalne karmniki, w których żubrom, zwłaszcza w okresie zimowym, dostarczane będą siano, karmy zbożowe, a także pokarmy mokre, takie jak buraki czy ziemniaki.

 

W ostatnich latach żubrom z Naliboków, a jest ich tam ponad 80, nie wystarczało pokarmu.

 

- Z tego powodu zaczynały wychodzić z lasu, wchodzić na pola. Po pierwsze, jest to niebezpieczne dla zwierząt, po drugie taka sytuacja prowadzi do konfliktów z rolnikami, po trzecie żubry się rozpraszają, migrują – wyjaśnił Szakun.

 

Jak opowiadali leśnicy z rezerwatu w Nalibokach, żubry wychodzą nie tylko na pola, ale i na drogi, co jest niebezpieczne.

 

- Były nawet na stacji benzynowej w Wołożynie! – mówił jeden z okolicznych mieszkańców. 

 

Jak wyjaśnił Szakun, dla żubrów optymalne są warunki częściowo zagospodarowane przez człowieka.

 

- Najlepszy jest układ mozaikowy, gdy las przeplata się z łąkami, pastwiskami – wyjaśnił.

 

8 proc. terenów rolniczych 

 

Na terenie Puszczy Nalibockiej wcześniej istniały gospodarstwa, które z czasem zamknięto; obecnie, jak mówili białoruscy eksperci, terenów rolniczych jest tam zaledwie 8 proc.

 

- W gęstym lesie, zwłaszcza takim z przewagą drzew iglastych, żubr się nie wyżywi. W ostatnich latach Naliboki stały się dla tych zwierząt coraz trudniejszym miejscem do życia – łąki zarosły krzakami, kanały wodne są zapchane, bo masowo działają w nich bobry – mówił dyrektor rezerwatu Wasyl Hurkou.

 

Żubry w rezerwacie nalibockim wywodzą się od 15 zwierząt, które w 1994 r. przywieziono tutaj z białoruskiej części Puszczy Białowieskiej. 

 

- W ogóle wszystkie żubry na Białorusi pochodzą od przodków z terenu Polski. Zostały tu – w ramach ratowania gatunku – przywiezione jeszcze przed wojną – powiedział Hurkou.

 

Żubr jest objęty na Białorusi ścisłą ochroną gatunkową. Według najnowszych danych w dziesięciu mikropopulacjach, z których największa znajduje się w Puszczy Białowieskiej, żyje 1 824 żubrów.

 

Program Wetlands jest finansowany przez Fundusz na rzecz Globalnego Środowiska (GEF) - zarządzany przez ONZ mechanizm finansowy, którego celem jest poprawa stanu środowiska naturalnego na świecie.

maw/ PAP
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Komentarze

Przeczytaj koniecznie