Winnicki: to marszałek Karczewski zaprosił organizatorów Marszu Niepodległości do rozmów

Polska

Prezes Ruchu Narodowego Robert Winnicki ujawnił w programie "Polityka na Ostro", że to marszałek Stanisław Karczewski, miesiąc przed obchodami, zaprosił organizatorów Marszu Niepodległości do rozmów o wspólnych przygotowaniach obchodów. - W czasie rozmów usłyszeliśmy, że marsz powinien być imprezą rządową, bez żadnych gwarancji jak ma wyglądać, na to nie było naszej zgody - powiedział Winnicki.

- Problem polega na tym, że te rozmowy rozpoczęły się miesiąc przed wydarzeniem, to mało czasu, jak na rangę tych obchodów - powiedział Robert Winnicki w rozmowie z Agnieszką Gozdyrą.


Przyznał, że sam nie brał udziału w rozmowach, ale wie "co się działo".

 

- Ciężko było uchwycić konkretne postulaty strony rządowej. Jedyny, jaki usłyszała nasza strona, dotyczył tego, że ma to przestać być inicjatywa i marsz taki społeczny, oddolny, organizowany za malutkie pieniądze, ale z udziałem setek wolontariuszy, na który różne grupy Polaków przyjeżdżają, organizują to narodowcy, tylko marsz ma stać się imprezą rządową, właściwie bez żadnych gwarancji, jak ma to wyglądać, na to nie było zgody - wyjaśnił Winnicki.

 

Podkreślił jednak, że nie pamięta, kto personalnie ze strony rządowej stawiał taki warunek.

 

 

"Chcą organizować sami"

 

We wtorek marszałek Senatu Stanisław Karczewski powiedział, że nie udało się porozumieć ze Stowarzyszeniem Marsz Niepodległości w kwestii organizacji wspólnego marszu.

 

- Spotykaliśmy się wielokrotnie. Rozmawialiśmy o możliwości wspólnego marszu biało-czerwonego, tylko i wyłącznie pod barwami biało-czerwonymi. Niestety nie udało nam się dojść do pełnego porozumienia. Przerwaliśmy rozmowy - tłumaczył.

 

Dopytywany, co było osią sporu w rozmowach z organizatorami Marszu Niepodległości, Karczewski odpowiedział: "rozmowy były bardzo konstruktywne, niestety nie skończyły się pełnym porozumieniem. Chcieliśmy, żeby ten marsz w setną rocznicę odzyskania przez Polskę niepodległości był marszem narodowym, marszem organizowanym wspólnie przez pana prezydenta. Stowarzyszenie Marsz Niepodległości się na to nie zgodziło, chcą organizować sami".

 

Przyznał, że rozmowy dotyczyły m.in. kolejności osób, które miałyby zabierać głos podczas marszu. - To są szczegóły - zaznaczył.

 

"Nie stawialiśmy warunków"

 

Prezes Stowarzyszenia Marsz Niepodległości Robert Bąkiewicz napisał na Twitterze, że brał udział w siedmiu spotkaniach u marszałka Senatu. "Nie stawialiśmy warunków, te stawiała strona przeciwna". 

 

paw/ Polsat News, polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie