Strajk w LOT zawieszony do wtorku do godz. 22.30

Polska

Strajk protestujących związkowców jest zawieszony do wtorku do godz. 22.30; wznowienie rozmów między przedstawicielami zarządu, a protestującymi odbędzie się we wtorek o godz. 10. - poinformował szef ZZPK PLL LOT Adam Rzeszot. Wiceprezes LOT Bartosz Piechota liczy, że strona społeczna zakończy spór.

W poniedziałek od 8.30 trwały - przerywane kilkoma krótkimi przerwami - rozmowy przedstawicieli zarządu LOT na czele z czasowo oddelegowanym z rady nadzorczej Bartoszem Piechotą oraz z Międzyzwiązkowym Komitetem Strajkowym.

 

To właśnie komitet zorganizował strajk w LOT, który rozpoczął się w czwartek 18 października. Polegał on na tym, że piloci i stewardesy wstrzymywali się od wykonywania swoich obowiązków. Po zapoczątkowanych w piątek negocjacjach, obie strony - zarząd i związkowcy - oświadczyli w sobotę nad ranem, że protestujący zawieszają strajk do poniedziałku do godz. 14, a rozmowy wznawiają w poniedziałek o 8. rano.

 

Ostatecznie rozmowy rozpoczęły się o 8.30 w siedzibie związków zawodowych. I po niecałych pięciu godzinach rozmów, szef Związku Zawodowego Pilotów Komunikacyjnych PLL LOT Adam Rzeszot - w obecności negocjujących ze strony zarządu spółki - odczytał oświadczenie Międzyzwiązkowego Komitetu Strajkowego.

 

Kolejne negocjacje jutro od 10

 

- Ograniczenie akcji strajkowej polega na wykonywaniu lotów europejskich z i do Warszawy do godziny 22.30 przez strajkujący personel latający. O godzinie 10. jutro rozpoczynamy kolejny dzień negocjacji m.in. w zakresie warunków wynagradzania - powiedział Rzeszot.

 

Rzeszot przekazał, że powodem przerwania poniedziałkowych rozmów jest to, że strony nie uzgodniły wszystkich punktów, które na poniedziałek były zaplanowane. - Dlatego musimy dalsze nasze rozmowy przenieść na jutro. A jutro będziemy rozmawiali o regulaminie wynagradzania - powiedział. Dodał, że część z 67 osób zwolnionych w ubiegły poniedziałek dyscyplinarnie przez prezesa LOT, rozpoczęła już podpisywanie umów umożliwiających im powrót do pracy.

 

Wiceprzewodnicząca Związku Zawodowego Personelu Pokładowego i Lotniczego (ZZPPiL) Agnieszka Szelągowska doprecyzowała, że strajk jest zawieszony, a to oznacza, że więcej załóg będzie we wtorek wykonywać rejsy. - Będą to tylko rejsy na krótkich trasach, po Europie. Zależy nam na tym, aby osoby, które podejmą jutro pracę wróciły na noc do domu - powiedziała. Dodała, że w poniedziałek nie będą już prowadzone żadne rozmowy.

 

- Przyjmujemy decyzję pracodawcy o przyjęciu wszystkich strajkujących pracowników na dawnych warunkach za bardzo miły i dobry gest. Więc my też, jako pracownicy strajkujący i Międzyzwiązkowy Komitet Strajkowy, chcemy ograniczyć dla firmy dotkliwość strajku. Z tego powodu postanowiliśmy, że jutro nasi strajkujący pracownicy będą wykonywać rejsy na krótkim dystansie, z powrotem do bazy nie później niż 22.30 - wyjaśniła Szelągowska.

 

Pytana o postulaty związkowe wymieniła: "chcemy, żeby wszyscy pracownicy powrócili na swoje dawne stanowiska, chcemy my też wrócić na swoje stanowiska, chcemy, żeby anulowano kary finansowe dla osób, którym takie kary zostały nałożone, chcemy, żeby anulowano degradacje". - I chcemy, wypracowania jakiś ram porozumienia w sprawie regulaminu wynagradzania, o który się toczy cały spór - powiedziała Szelągowska.

 

Zapytana została o postulat dymisji prezesa PLL LOT Rafała Milczarskiego. - My nie postulujemy zwolnienie prezesa LOT. Zastanawiamy się, jak rozwiązać tą sprawę napięcia pomiędzy pracownikami, a prezesem. Ponieważ nawarstwiło się bardzo wiele negatywnych emocji i jakoś z tego musimy wybrnąć - powiedziała.

 

LOT: spełniliśmy główny postulat strajkujących

 

Wiceprezes LOT Bartosz Piechota powiedział, że "główny postulat strajkowy został spełniony".

 

- Osoby zwolnione, w tym pani Monika Żelazik, zostały przywrócone do pracy. Pozostałe osoby, które również w trakcie ostatnich dni zostały zwolnione - także wróciły do pracy. Liczymy na to, że strona społeczna w sposób konstruktywny zakończy spór i będzie dalej kontynuować dialog z pracodawcą - powiedział Piechota.

 

Przekazał, że w spółce obowiązuje regulamin wynagradzania. "Pracodawca jest otwarty do tego, żeby o tym regulaminie ze stroną społeczną konstruktywnie dalej rozmawiać" - powiedział.

 

Prezes Milczarski w ubiegłym tygodniu przekazał, że spółka podpisała w trybie przewidzianym prawem wiążący i legalny regulamin wynagradzania z dwoma związkami zawodowymi: Związkiem Zawodowym Pracowników PLL LOT i Związkiem Zawodowym NSZZ "Solidarność".

 

- W spółce nie ma regulaminu wynagradzania. To co zostało podpisane - zostało podpisane z niereprezentatywnymi związkami zawodowymi - powiedziała w poniedziałek Szelągowska.

 

Jak dodała, przywrócenie Moniki Żelazik do pracy "nie rozwiązuje sporu, ponieważ ona została zwolniona w sporze zbiorowym i ten spór jeszcze nie wygasł, dopiero będziemy pracować nad jego zakończeniem".

 

 

 

 

150 osób strajkuje, 300 na zwolnieniach lekarskich

 

Rzecznik LOT Adrian Kubicki, ocenił, że z deklaracji związkowców, wynika, że "jeśli rejsy są zaplanowane i mają zaplanowane konkretne załogi, które są do dyspozycji i są w grafiku wykonania lotu, to te wszystkie rejsy po prostu zostaną wykonane zgodnie z planem". - Co oznacza, że będą się odbywały loty europejskie. I zakładamy, że być może wszystkie rejsy dalekiego zasięgu też się odbędą. O godzinie 10. jutro wznawiamy rozmowy. Pracodawca spełnił postulaty strajkowe - te, które doprowadziły do strajku, czyli przywrócenie pani Moniki Żelazik oraz 67 osób dyscyplinarnie zwolnionych. To nam daje platformę do tego, żeby jutro usiąść i kontynuować rozmowy o wszelkich innych sprawach, które związki zawodowe podnosiły - powiedział Kubicki.

 

Dodał, że na zwolnieniach lekarskich wciąż przebywa około 300 osób, ale ta liczba się od soboty zmniejsza.

 

Według związkowców w zawieszonym strajku uczestniczy około 150 osób.

 

W poniedziałek do wszystkich zwolnionych związkowców, którzy brali udział w strajku, zostały wysłane zaproszenia do działu kadr, aby dopełnić niezbędnych formalności związanych z ponownym zatrudnieniem oraz z przywróceniem dostępu do systemu IT. Część z tych osób już dopełniła wymagane formalności.

 

Międzyzwiązkowy Komitet Strajkowy w LOT reprezentują: szef Związku Zawodowego Pilotów Komunikacyjnych PLL LOT Adam Rzeszot, przewodnicząca i wiceprzewodnicząca Związku Zawodowego Personelu Pokładowego i Lotniczego (ZZPPiL) - Monika Żelazik (której powrotu do pracy domagali się protestujący) i Agnieszka Szelągowska.

mta/bas/ PAP, Polsat News
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie