Wałęsy nie będzie na oficjalnych uroczystościach 100-rocznicy odzyskania niepodległości

Polska

Były prezydent Lech Wałęsa poinformował na swoim prywatnym profilu na Facebooku oraz na stronie oficjalnej, że otrzymał od prezydenta Andrzeja Dudy zaproszenie na obchody stulecia odzyskania niepodległości przez Polskę, ale "odmawia" udziału. Prezydent wielokrotnie apelował do wszystkich środowisk politycznych, aby wzięły udział w obchodach 100-lecia odzyskania niepodległości.

Były prezydent zamieścił link do artykułu wp.pl zatytułowanego "Byli prezydenci bez zaproszeń na obchody 100-lecia niepodległości. »Tylko kardynał wysłał«".

 

Zgodnie z treścią artykułu byli prezydenci - Bronisław Komorowski, Aleksander Kwaśniewski i Lech Wałęsa - mieli jeszcze nie otrzymać zaproszenia na oficjalne obchody 100. rocznicy odzyskania niepodległości przez Polskę.

 

We wtorek wiceszef Kancelarii Prezydenta Paweł Mucha zapowiedział, że na uroczyste obchody 11 listopada prezydent Andrzej Duda będzie zapraszał byłych prezydentów i premierów.

 

 

Komorowski: nie bardzo mam na to ochotę 

 

Natomiast były prezydent Bronisław Komorowski pytany w piątek w Radiu Zet, czy dostał już zaproszenie na obchody 100-lecia niepodległości odparł, że "pewnie tak", ponieważ co roku otrzymywał takie zaproszenie. Na pytanie, czy się na nie wybiera, b. prezydent przyznał, że ma z tym "bardzo poważny problem".

 

- Bo z jednej strony oczywiście takie obchody zdarzają się raz na sto lat, ale iść po to, żeby słuchać jakichś inwektyw, albo udawać, że się nie słyszało wcześniejszych inwektyw pod swoim własnym adresem, pod adresem całego obozu politycznego, który został zdefiniowany jako "drugi sort" obywateli, jako "zdradzieckie mordy" - ja szczerze mówiąc nie bardzo mam na to ochotę - mówił Komorowski.

 

Prezydent Andrzej Duda zaapelował o wspólne obchody święta m.in. w wywiadzie dla "Rzeczpospolitej".

 

- Chciałbym, żebyśmy razem poszli w Marszu Niepodległości, i jest to kwestia odpowiedzialności wobec społeczeństwa. Stańmy obok siebie i pokażmy ludziom, że można być razem. Można się nie gryźć. Tak jak usiadłem z (szefem Rady Europejskiej) Donaldem Tuskiem i nie rozmawiałem z nim o moim stosunku do decyzji, które są podejmowane w Radzie Europejskiej - powiedział.

jm/paw/ polsatnews.pl, rp.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Komentarze

Przeczytaj koniecznie