Sejm odrzucił wniosek o informację ws. legitymowania opozycji na spotkaniach PiS

Polska
Sejm odrzucił wniosek o informację ws. legitymowania opozycji na spotkaniach PiS
PAP/Paweł Supernak

Sejm odrzucił w czwartek wniosek o uzupełnienie porządku obrad o informację ministra SWiA m.in. ws. przyczyn zatrzymywania, legitymowania i spisywania przez policję "osób, które podczas spotkań posłów PiS z wyborcami zadawały pytania". Wniosek w tej sprawie złożył klub Nowoczesnej.

Za przyjęciem wniosku głosowało 177 posłów, przeciw było 245, wstrzymało się dwóch.

 

O tym, że klub Nowoczesnej będzie chciał wyjaśnienia przyczyn i zasadności zatrzymywania, legitymowania i spisywania przez policję osób, które podczas spotkań z politykami PiS zadają "pytania o budzące kontrowersje działania rządu i większości parlamentarnej" wiceprzewodniczący Nowoczesnej Mirosław Suchoń informował w czerwcu.

 

Chodziło o legitymowanie osób podczas spotkania Marka Kuchcińskiego z mieszkańcami Sanoka oraz Stanisława Piotrowicza w Witnicy. W sprawach tych interweniował Rzecznik Praw Obywatelskich. Zapytał MSWiA, czy poleciło policji legitymowanie obywateli "próbujących zadawać pytania podczas otwartych spotkań z przedstawicielami władz". Wcześniej RPO wystąpił do lokalnych komendantów policji o wyjaśnienie podstaw prawnych takich interwencji.

 

Zieliński: policja nie miała polecenia legitymowania uczestników spotkań PiS

 

Wiceszef MSWiA Jarosław Zieliński, odpowiadając na pismo RPO, zaznaczył, że KGP nie kierowała do swoich jednostek poleceń, wytycznych i instrukcji postępowania, nakazujących policjantom legitymowanie uczestników spotkań z politykami PiS. - Takie przypadki nie miały miejsca - napisał w piśmie do RPO Zieliński. Jednocześnie poinformował, że na spotkaniach jest miejsce dla wszystkich opcji politycznych, "jednak sam fakt prezentowania innej opinii nie może prowadzić do podejmowania przez te osoby prób zakłócania spotkania".

 

Zaznaczył, że policja musi reagować na zachowania niezgodne z prawem - również na podstawie art 51 par. 1 kodeksu wykroczeń, który mówi, że "kto krzykiem, hałasem, alarmem lub innym wybrykiem zakłóca spokój, porządek publiczny, spoczynek nocny albo wywołuje zgorszenie w miejscu publicznym podlega karze aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny".

 

Wiceminister napisał też, że "legitymowanie nie oznacza obligatoryjnego wszczynania przez policję postępowań karnych i mandatowych".

 

PAP

jm/
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie