Matecki składa wniosek w trybie wyborczym przeciwko PO. Po wpisie dotyczącym Macademian Girl

Polska
Matecki składa wniosek w trybie wyborczym przeciwko PO. Po wpisie dotyczącym Macademian Girl
Kapitel/Wikimedia Commons/Domena publiczna

Wniosek w trybie wyborczym przeciwko Platformie Obywatelskiej wniósł do szczecińskiego sądu kandydat PiS na radnego miejskiego Dariusz Matecki. Chodzi o wpis na profilu zachodniopomorskiej PO, w którym Matecki został oskarżony o znęcanie się w szkole nad koleżanką - dziś znaną blogerką Macademian Girl. - Nigdy w życiu nie uderzyłem kobiety, nigdy nawet nie zwyzywałem kobiety - zapewnia Matecki.

Kandydat PiS na radnego wniosek do szczecińskiego Sądu Okręgowego złożył po wpisie, który został opublikowany na profilu facebookowym zachodniopomorskiej PO 21 września. "Uwaga Szczecin!!!! Uwaga Polsko!!! Zobaczcie kogo na listach wyborczych umieszcza PiS. Dariusz Matecki - damski bokser kandyduje w Szczecinie. Drogie Panie, szczecinianki, nie dajcie się nabrać. #MateckiBiłKobiety #JakiWstyd" - napisano.

 

Do wpisu dołączono grafikę z plakatem wyborczym Dariusza Mateckiego oraz zdjęciem Tamary Gonzalez Perea, blogerki modowej i prezenterki telewizyjnej, znanej jako "Macademian Girl". Grafika została opatrzona napisem "Uwaga damski bokser! Macademian Girl wyznaje, że ZNĘCANO SIĘ nad nią w szkole: »Jeden z prowodyrów jest dziś działaczem PiS i chce być radnym w Szczecinie!« To Dariusz Matecki ze sztabu wyborczego Patryka Jakiego".

 

 

- Platforma Obywatelska umieszcza coś takiego na swojej stronie, kłamie na mój temat (…) Dzisiaj będziemy pozywać Platformę Obywatelską za ten wpis - powiedział we wtorek dziennikarzom Dariusz Matecki. - Nigdy w życiu nie uderzyłem kobiety, nigdy w życiu nawet nie zwyzywałem kobiety - dodał.

 

"Mając 10 lat mieliśmy kłótnię"

 

Matecki podkreślił, że Tamara Gonzalez Perea to "koleżanka, z którą chodził do zerówki, do podstawówki, do gimnazjum i liceum". - Mając dziesięć lat mieliśmy kłótnię, która zakończyła się przeprosinami. Nigdy tej dziewczyny nie uderzyłem - zapewniał kandydat PiS. Do sprawy odniósł się też na swoim koncie na Twitterze. 

 

 

- Złożyliśmy wniosek o wydanie orzeczenia w tzw. trybie wyborczym (…) Wskazaliśmy z wnioskodawcą, panem Dariuszem Mateckim, roszczenia z tego artykułu (art. 111 Kodeksu wyborczego - red.), nie chcemy ich teraz wszystkich prezentować, bowiem jest to związane z przyjętą przez nas strategią procesową - powiedział radca prawny Piotr Regulski.

 

Matecki zapowiedział, że poza trybem wyborczym, będzie też "korzystał z prawa karnego oraz prawa cywilnego".

 

O sprawę zapytany został podczas wtorkowej konferencji Koalicji Obywatelskiej poseł PO Arkadiusz Marchewka. - Nie znam tego człowieka, proszę zapytać kobiety, która tak twierdzi, nie mnie - powiedział.

 

Jak poinformował Matecki, rozprawa ma się odbyć w środę w szczecińskim Sądzie Okręgowym.

 

Dariusz Matecki jest vlogerem, który od chwili, gdy wiceminister sprawiedliwości Patryk Jaki ogłosił, że jest kandydatem PiS na prezydenta Warszawy, zaczął intensywnie relacjonować na swoim kanale jego działania. Rzecznik Ministerstwa Sprawiedliwości Jan Kanthak po licznych pytaniach od dziennikarza Jana Kunerta przyznał, że Matecki współpracował z resortem sprawiedliwości. Kanthak tłumaczył, że filmiki były publikowane w sieci w czasie, gdy Matecki przebywał na urlopie,  a resort "nie ma prawnej możliwości wpływania na aktywność pracowników, stażystów czy współpracowników na prywatnych profilach w mediach społecznościowych". 

 

PAP, polsatnews.pl

mta/
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie