Tomasz Gollob wchodzi do polityki. Będzie "jedynką" w wyborach samorządowych

Gollob będzie "jedynką" na listach komitetu "Łączy nas Grudziądz" w okręgu numer 4. Będą na niego mogli głosować mieszkańcy osiedli Mniszek, Rządz, Strzemięcin i Kopernik. To największy okręg wyborczy w mieście. Do zdobycia jest tam 8 mandatów radnego.

- To nie chodzi o sam interes. Jego pierwsze zastrzeżenie było: żadna partia, żadna wielka polityka. W Grudziądzu chcemy skupiać się na rozwiązaniu kolejnych problemów i to przekonało pana Tomasza - powiedział w rozmowie z "Gazetą Pomorską" wiceprezydent miasta, Marek Sikora.

"Chciałby robić coś więcej, niż myśleć o rehabilitacji" 

Samorządowiec przekonywał, że po nieszczęśliwym wypadku, który wydarzył się w kwietniu ub.r., żużlowy mistrz świata "potrzebuje dodatkowej aktywności, a miasto potrzebuje takich ludzi". - To wulkan pomysłów, zwłaszcza w dziedzinie sportu. Jest osobą niepełnosprawną, może wiele rzeczy nam podpowiedzieć w tej dziedzinie. Sam nie spodziewałem się tak pozytywnego odzewu z jego strony - wyliczał Sikora. 

Wiceprezydent Grudziądza podkreślił zarazem, że Gollob "chciałby coś więcej robić w życiu, niż myśleć codziennie jedynie o rehabilitacji".

"Gazeta Pomorska" podkreśla jednak, że do wyjaśnienia pozostanie kwestia czynnego prawa wyborczego. Kandydować może bowiem osoba pełnoletnia i mieszkająca na terenie danej gminy, przy czym terminu "mieszkająca" nie wyczerpuje samo wykonywanie obowiązków zawodowych na terenie gminy. Jak podkreślił w ubiegłym roku Naczelny Sąd Administracyjny, termin ten wymaga "skupienia w niej życiowej aktywności danej osoby". Krótko mówiąc: Gollob będzie musiał zamieszkać w Grudziądzu lub okolicach - wyjaśnia gazeta.

Leczył się w Chinach

Żużlowiec był w latach 2015-2016 liderem drużyny MRGARDEN GKM-u Grudziądz. Sportową karierę zakończył w kwietniu 2017 roku. Były mistrz świata trenował przed zawodami motocrossowymi, gdy doznał poważnej kontuzji kręgosłupa. Od tamtej pory walczy o powrót do pełnej sprawności. Gollob nadal jest sparaliżowany i porusza się na wózku inwalidzkim.

Na początku tego roku żużlowiec wyjechał do Chin, gdzie przeszedł specjalną kurację. W organizacji wyjazdu brał udział m.in. wiceprezydent Sikora. 

Gazeta Pomorska

WIDEO: "Gość Wydarzeń". ks. Leszek Gęsiak: Kościół nigdy nie chciał niczego odbierać kobietom