"Nazwano polskich podatników złodziejami". PO i Nowoczesna komentują billboardy PiS

Polska

- PiS na billboardach zasłania się dziećmi, a we Wrocławiu trwa afera z zabieraniem z PCK pieniędzy na kampanie ludzi związanych z PiS - powiedziała Joanna Augustynowska (PO), odnosząc się do rozpoczętej w sobotę akcji billboardowej partii rządzącej z hasłem "PiS odebrał złodziejom miliony i dał je dzieciom". - PiS nazwał polskich podatników złodziejami - skomentował z kolei Tomasz Siemoniak (PO).

Koalicja Obywatelska PO i Nowoczesnej prowadzi kampanię wyborczą w polskich miastach billboardami z wizerunkiem prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego. Na banerach oprócz zdjęcia prezesa PiS zamieszczono również hasło "PiS wziął miliony", które dopełniają podtytuły m.in: "a wszystko drożeje", "i chce być bezkarny", "a tanich mieszkań nie ma".

 

W sobotę szef sztabu wyborczego PiS Tomasz Poręba przedstawił odpowiedź partii rządzącej na kampanię opozycji. Europoseł zaprezentował billboard z wizerunkiem dziecka i napisem: "PiS odebrał złodziejom miliony i dał je dzieciom".

 

 

Tłumaczył, że w związku z tym, iż rząd PiS "odebrał miliony złodziejom", na program "Rodzina 500 plus" od 2016 r. przeznaczono 53 mld zł, a "3,74 mln dzieci w Polsce otrzymuje świadczenia w programie". 

 

- Mówili i mówią przedstawiciele Platformy, że się nie da, że to rozdawnictwo, że to zachwieje budżetem. Mimo tego mamy wzrost gospodarczy, jeden z najwyższych w UE - 5,1 proc. (wzrostu PKB rok do roku w II kwartale 2018 r.), mamy najniższą w historii stopę bezrobocia - na koniec lipca 2018 r. to 5,9 proc. - wyliczał Poręba. 

 

"Korzystają dzieci, ale dzieci polityków PiS"

 

Na kampanię billboardową PiS zareagowali politycy Koalicji Obywatelskiej.

 

 

- Najbardziej na tzw. "dobrej zmianie" korzystają dzieci, ale dzieci polityków PiS. Trwa jeden wielki skok na publiczne pieniądze spółek skarbu państwa. Działacze PiS zabierają pieniądze Polakom, a wkładają je do swoich kieszeni - powiedział na sobotnim briefingu prasowym Marcin Kierwiński (PO).

 

 

Posłanka Joanna Augutynowska podkreśliła z kolei, że "we Wrocławiu trwa afera z zabieraniem z PCK pieniędzy na kampanie ludzi związanych z PiS".

 

- PiS na billboardach zasłania się dziećmi - stwierdziła.

 

"Pieniądze na nagrody dla ministrów i wypłaty dla Rydzyka"

 

Inny z posłów PO, Tomasz Siemoniak, powiedział, że "PiS nazwał polskich podatników złodziejami". - Tak władza myśli o własnych obywatelach. Wprowadzili 34 nowe podatki i niech z tego się tłumaczą, a nie obrażają uczciwych obywateli - dodał polityk PO.

 

Także posłanka Nowoczesnej Paulina Henning-Kloska stwierdziła, że hasło z billboardów PiS "obraża miliony Polaków, którzy pracują uczciwie i płacą podatki, z których PiS wygospodarował część na 500 plus". "Jak widać dla PiS podatnik to złodziej" - napisała na Twitterze.

 

 

"PiS pieniądze obywateli przeznacza na nagrody dla ministrów, wypłaty dla Rydzyka. W SSP specjalnie wielokrotnie zmieniają zarządy, żeby jak najwięcej spośród nich mogło się obłowić na pensjach i odprawach. Należało się?" - zapytała z kolei przewodnicząca Nowoczesnej Katarzyna Lubnauer.

 

"Nie zasłaniajcie się dziećmi" - dodała.

 

 

Do słów o złodziejach odniósł się popołudniu Poręba. "Złodzieje to mafie i karuzele watowskie, mafie paliwowe etc. które miały żniwa w czasach rządów PO-PSL kosztem tych właśnie uczciwych obywateli płacących podatki. Przepraszam. Bardziej łopatologicznie się nie da" - napisał.

 

polsatnews.pl

zdr/ml/
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie