Odbyły się pierwsze pogrzeby ofiar katastrofy w Genui. Część rodzin nie chciała państwowego pochówku

Świat
Odbyły się pierwsze pogrzeby ofiar katastrofy w Genui. Część rodzin nie chciała państwowego pochówku
PAP/EPA/LUCA ZENNARO

Włosi żegnają ofiary katastrofy budowlanej w Genui, w której zginęło co najmniej 39 osób. Uroczystości państwowe z udziałem prezydenta Sergio Mattarellego, premiera i wicepremierów odbędą się jutro o godz. 11:00 na terenie targów genueńskich. Jednak niektóre rodziny już dziś pożegnały swoich najbliższych bez państwowego ceremoniału.

Włoski rząd postanowił, że ofiary katastrofy będą miały pogrzeb państwowy w najbliższą sobotę. Będzie to jednocześnie dzień żałoby narodowej. Nie wszystkie rodziny chcą wziąć udział w tych uroczystościach. 

 

- 17 pogrzebów będzie prywatnych, te pogrzeby zaczynają się już dziś i te rodziny na pogrzebie państwowym się nie pojawią - mówiła rozmówczyni reporterki Polsat News Urszuli Rzepczak.

 

Rodziny ofiar prawdopodobnie mają żal do władz, że doprowadziły do tych tragicznych wydarzeń poprzez wieloletnie zaniedbania. Zlekceważyły również sygnały, jakie już dwa lata wcześniej zgłaszali politycy z regionu.

 

- Wszyscy genueńczycy mieli zawsze na uwadze kwestię mostu, ogromnego ruchu, setek tirów stojących często w korku, budziło to zaniepokojenie - powiedział były senator i przedsiębiorca Genui Maurizio Rossi.

 

Senator przypomniał, że dwa lata wcześniej wniósł interpelację parlamentarną do Ministerstwa Infrastruktury i Transportu w sprawie stanu mostu Morandiego i jego bezpieczeństwa. Skierował ją do ówczesnego szefa resortu Graziano Delrio 28 kwietnia 2016 roku, ale nie otrzymał na nią odpowiedzi.

Trwa akcja poszukiwawcza

 

We wtorkowej katastrofie zginęło co najmniej 39 osób. Bilans nie jest ostateczny, bo cały czas trwa akcja ratunkowa. Dzień i noc służby przeszukują olbrzymie rumowisko, które pozostało po runięciu liczącego prawie 200 metrów środkowego odcinka mostu na autostradzie A 10.

 

Wśród ofiar są mieszkańcy z kilku regionów Włoch oraz obywatele Francji, Albanii, Chile, Dominikany. Nie ma informacji o tym, by Polacy ucierpieli w katastrofie.

 

Wiadukt, który runął był oddany do użytku w 1967 roku. Zawalił się w trakcie gwałtownej ulewy nad miastem. 

 

Zobacz materiał "Wydarzeń":

 

polsatnews.pl, PAP

las/paw/
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie