PiS chce zmienić reguły wyborów do Sejmu. "Nowa ordynacja do europarlamentu była jedynie wstępem"

Polska
PiS chce zmienić reguły wyborów do Sejmu. "Nowa ordynacja do europarlamentu była jedynie wstępem"
Polsat News

PiS planuje zmianę granic i liczbę okręgów wyborczych. Mają być mniejsze, co w efekcie będzie niekorzystne dla mniejszych ugrupowań - pisze "Rzeczpospolita". Już kilka tygodni temu lider PO Grzegorz Schetyna mówił w Polskim Radiu, że proponowane przez partię Jarosława Kaczyńskiego zmiany w ordynacji wyborczej do Parlamentu Europejskiego to jedynie wstęp do zmian w wyborach krajowych.

Według projektowanych przez PiS zmian, Polska miałaby zostać podzielona na 100 sejmowych okręgów.

 

- To byłoby bardzo niekorzystne dla mniejszych ugrupowań - przyznaje jeden z polityków PiS, z którym rozmawiała "Rz". Sprzeciw wobec zmian w ordynacji zapowiedział jednak prezydent. Andrzej Duda miał mówić o tym podczas poniedziałkowego spotkania z przedstawicielami partii.

 

- W rozmowie prezydent sam podniósł tę kwestię - powiedział dziennikowi lider PSL Władysław Kosiniak-Kamysz, jeden z uczestników spotkania, podczas którego Andrzej Duda rozmawiał z sygnatariuszami apelu o zawetowanie noweli kodeksu wyborczego dot. zmian w ordynacji do Parlamentu Europejskiego.

 

System promowałby dwie partie

 

Według "Rz", prezydent miał wskazywać, że proponowane zmiany będą prowadzić do sztucznego powstania systemu dwupartyjnego.

 

Autorzy projektu argumentują, że zmiana granic okręgów wyborczych do Sejmu poprzez ich zmniejszenie sprawi, że wybrany w nich poseł ma mieć lepszy kontakt z wyborcami. PiS chce, aby wybory do Sejmu według nowej ordynacji odbyły się już w 2019 roku.

 

Obecnie w Polsce jest 41 okręgów wyborczych do Sejmu. Ich kształt reguluje Ustawa z dnia 5 stycznia 2011 r. Wszystkie okręgi są wielomandatowe - wybiera się w nich od 7 do 20 posłów. Mandaty poselskie są rozdzielane między poszczególne listy okręgowe kandydatów. 

 

W wyborach do Sejmu w 2015 r. PiS zdobyło 235 mandatów. Z analizy, którą w 2017 r. dla Instytutu Wolności zrobił politolog prof. Jarosław Flis, wynika, że gdyby przeprowadzono je w 100 okręgach, partia rządząca zdobyłaby ich o 34 więcej (w sumie miałaby 269 posłów) - wskazuje "Rzeczpospolita".

 

Rzeczpospolita, polsatnews.pl

 

 

 

paw/dro/
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie