Ordo Iuris pisze nową konwencję. Niektóre zapisy budzą kontrowersje

Polska
Ordo Iuris pisze nową konwencję. Niektóre zapisy budzą kontrowersje
Polsat News

Resort dyplomacji "z zainteresowaniem" przyjął projekt międzynarodowego dokumentu, autorstwa kontrowersyjnego instytutu - podaje poniedziałkowa "Rzeczpospolita".

Dokument "mógłby stanowić ważny instrument prawa międzynarodowego, zapewniający ochronę praw rodziny i jej członków" - tak, według "Rzeczpospolitej", MSZ komentuje projekt międzynarodowej konwencji praw rodziny, przygotowany przez europosła Marka Jurka i Instytut Ordo Iuris. "Miałaby ona zastąpić konwencje antyprzemocową ratyfikowaną przez Polskę. Projekt przewiduje zwiększenie autonomii rodzin i promuje zawieranie małżeństw. Niektóre jego zapisy budzą kontrowersje, m.in. ten, w którym związki jednopłciowe są wymienione obok poligamicznych i kazirodczych. Kontrowersje budzi też instytut, który stworzył projekt konwencji. To on stał za przepisami zakazującymi aborcji, odrzuconymi przez Sejm w 2016 roku" - pisze "Rz".

 

- Konwencja przewiduje oparcie rodziny na trwałym i stabilnym związku małżeńskim, brak nieproporcjonalnej ingerencji państwa w funkcjonowanie rodzin oraz przeciwdziałanie przemocy, która znacznie częściej występuje w gospodarstwach domowych nieopartych na związku małżeńskim - wyjaśnia w "Rz" dr Tymoteusz Zych z Ordo Iuris.

 

Jeden z artykułów konwencji mówi przykładowo, pisze dziennik, że wychowanie dzieci w szkole odbywa się pod kierunkiem i nadzorem rodziców, inny - że każdy rodzic ma prawo przekazania dziecku swojej kultury oraz języka ojczystego. Są też przepisy, które mogą budzić kontrowersje. Przykładowo: konwencja definiuje płeć jako "zespół cech biologicznych, w tym genetycznych, pozwalających na obiektywne rozróżnienie między kobietą a mężczyzną" - informuje "Rzeczpospolita".

 

PAP

nro/
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Komentarze

Przeczytaj koniecznie