Jako jedyny zgłosił się do przetargu. Za obsługę medialną Rejsu Niepodległości zarobi 384 tys. zł

Polska
Jako jedyny zgłosił się do przetargu. Za obsługę medialną Rejsu Niepodległości zarobi 384 tys. zł
polsatnews.pl

Piotr Lewandowski, właściciel firmy Tosem Studio, za relację fotograficzno-filmową rejsu Daru Młodzieży zarobi 384 tys. zł. Lewandowski jako jedyny zgłosił się do przetargu na obsługę medialną trwającego 10 miesięcy Rejsu. Początkowo Akademia Morska planowała wydać na ten cel niemal cztery cztery mniej.

Rejs Niepodległości to forma uczczenia setnej rocznicy odzyskania przez Polskę niepodległości. Statek wyruszył 20 maja z Polski. Jest to drugi w dziejach Daru Młodzieży tzw. Wielki Krąg, czyli opłynięcie globu trasą wokół trzech przylądków. Fregata ma ponownie zawinąć do Gdyni 28 marca 2019 r. Do tego czasu planowane są jej wizyty w 22 portach na 4 kontynentach.

 

Jednym z najważniejszych przystanków ma być Panama, gdzie w styczniu 2019 roku uczestnicy rejsu wezmą udział w Światowych Dniach Młodzieży.

 

Wysokie wynagrodzenie i dziesięciomiesięczny rejs dookoła świata

 

Informacje o postępach wyprawy są udostępniane na bieżąco w mediach społecznościowych. Odpowiedzialny za realizację multimedialną z Rejsu Niepodległości jest Lewandowski.

 

- Piotr Lewandowski nie jest w żaden sposób związany z uczelnią i nie był faworyzowany w momencie przetargu. Konkurs był otwarty dla wszystkich zainteresowanych, którzy mają doświadczenie z realizacją materiałów morskich. Pan Piotr przedstawił w swoim portfolio udział w 17 tego typu projektach - poinformowała polsatnews.pl Anna Czarnecka, rzeczniczka uczelni.


Tylko jeden podmiot zgłosił się do przetargu

 

Przetarg na obsługę medialną ruszył zaledwie 15 dni przed rozpoczęciem rejsu, czyli 5 maja. Akademia Morska planowała przeznaczyć na nią 100 tys. zł. Lewandowski wycenił swoje usługi na 384 tys. zł, a uczelnia kwotę zaakceptowała.


- Przetarg ruszył późno, a kwota była zmieniana, ponieważ mieliśmy duże zawirowania związane z jego organizacją. Kiedy znaleźli się dodatkowi sponsorzy, byliśmy w stanie sprostać wymaganiom finansowym pana Piotra, który jako jedyny spełnił nasze wymagania dotyczące przeniesienia praw autorskich i majątkowych na uczelnię. Uważam, że właśnie ten wymóg zniechęcił inne podmioty do uczestnictwa w przetargu - dodała Czarnecka. 

 

polsatnews.pl 

pez/ml/
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie