Dwaj byli wiceprezesi Enea SA zatrzymani. "Nie dopełnili obowiązków"

Polska
Dwaj byli wiceprezesi Enea SA zatrzymani. "Nie dopełnili obowiązków"
Wikimedia Commons/zdj.ilustracyjne

Centralne Biuro Antykorupcyjne zatrzymało dwóch b. członków zarządu, wiceprezesów firmy Enea SA. Jak wynika z informacji Prokuratury Krajowej, powodem zatrzymania miał być zakup 61 proc. udziałów Annacond Enterprises od cypryjskiej spółki za 15,25 mln zł bez powiadomienia rady nadzorczej Enea.

Piotr Kaczorek z wydziału komunikacji społecznej Biura potwierdził, że zatrzymań Maksymiliana G. i Krzysztofa Z. dokonali agenci z poznańskiej delegatury CBA. Według śledczych zakup mostu energetycznego przyniósł co najmniej 15 mln zł strat, a do transakcji doszło w sierpniu 2011 r.

 

- Zakupu dokonano od spółki Z. Ltd. z raju podatkowego, od podmiotu prawa cypryjskiego. Stwarzano przy tym pozory korzystnego dla spółki Enea przedsięwzięcia dotyczącego utworzenia mostu energetycznego, mającego służyć do eksportu oraz tranzytu energii przez system Białorusi na rynek Polski i Unii Europejskiej - powiedział Kaczorek.

 

Linia nie miała jednak wystarczającej mocy, nie przeprowadzono wcześniej analiz dotyczących strony technicznej i finansowej transakcji - uważają śledczy.

 

"Działali dla osiągnięcia korzyści majątkowej"

 

Śledczy oceniają, że w tej sprawie wiceprezesi - członkowie zarządu Enea - nie dopełnili ciążących na nich obowiązków. Działając wspólnie z innymi osobami i dla osiągnięcia korzyści majątkowej przez inną osobę, zawarli umowę i doprowadzili do przelania na konto cypryjskiego banku kilkunastu milionów złotych. Zrobili to, mimo że kupiona spółka nie prowadziła w tym czasie żadnej działalności gospodarczej i generowała straty - powiedział Kaczorek.

 

Według agentów CBA Enea kupiła ponad połowę udziałów spółki A., która była właścicielem części napowietrznej linii elektroenergetycznej 110 kV Brześć - Wólka Dobryńska.

 

Z ustaleń CBA wynika, iż zakup udziałów w spółce A. nie był konieczny do obrotu energią elektryczną poprzez Białoruś, a kupujący o tym wiedzieli - mówił Kaczorek.

 

- Linia ta nie miała wystarczającej mocy, nie zawarto też żadnych umów handlowych na przesył, a dodatkowo okazało się, że została już wcześniej wydzierżawiona w całości do 2025 roku innej firmie, której właścicielem była cypryjska Z. Ltd. - wyjaśnił.

 

Maksymilian G. był już zatrzymany przez CBA

 

Śledztwo CBA nadzoruje wielkopolski wydział departamentu ds. przestępczości zorganizowanej i korupcji Prokuratury Krajowej w Poznaniu.

 

Kaczorek przypomniał, że w czerwcu 2017 r. Maksymilian G. był już zatrzymany przez CBA w śledztwie dotyczącym grupy wystawiającej i sprzedającej nierzetelne faktury VAT oraz przywłaszczania pieniędzy i wyłudzania środków unijnych. Wówczas usłyszał zarzuty kierowania przestępstwami zarzuconymi dwóm innych osobom zatrzymanym za wielomilionowe uszczuplenia podatkowe i pranie pieniędzy.

 

PAP

nro/
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Komentarze

Przeczytaj koniecznie