Znów martwe morświny i foki na polskim wybrzeżu. Jedna oskórowana [DRASTYCZNE ZDJĘCIA]

Polska
Znów martwe morświny i foki na polskim wybrzeżu. Jedna oskórowana [DRASTYCZNE ZDJĘCIA]
Błękitny Patrol WWF

Na plażach w Dziwnówku i Niechorzu znaleziono kolejne dwie martwe foki. Ciało tej wyrzuconej przez morze na brzeg w Niechorzu było pozbawione skóry. Według Wolontariuszy Błękitnego Patrolu WWF, skórę fok czasami traktuje się jak trofeum. Martwe morświny znaleziono na plażach w Mielnie, Juracie i w Gąskach.

Foka szara znaleziona w Niechorzu była bardzo młoda. Najprawdopodobniej przyszła na świat w tym roku. Sprawą oskórowania zajęła się policja. Ciało foki zostało zabezpieczone w chłodni, w celu przeprowadzenia sekcji.

 

Ta znaleziona w Dziwnówku nie miała na ciele żadnych widocznych urazów.

 

 

 

"Na mlecznej diecie u boki matki"

 

Młodego martwego morświna znaleziono na plaży w Mielnie. "Cielak o długości 77 cm, miał nie wykształcone w pełni przednie zęby, co świadczy o tym, że mógł być jeszcze na mlecznej diecie u boki matki" - mówi Sebastian Barszczewski z Błękitnego Patrolu WWF.

 

Dwa inne martwe morświny morze wyrzuciło w Mielnie i w Gąskach. 

 

Nie wiadomo, czy za śmierć tych ssaków odpowiada człowiek.

 


W sobotę 15 ciał fok morze wyrzuciło na brzeg w Bagiczu, Ustroniu Morskim, Sianożętach, Gąskach, Łazach, Darłowie i Ustce (Zachodniopomorskie i Pomorskie). Dzień wcześniej znaleziono dwa martwe morświny na plaży w Dąbkach i Łazach, a trzeciego w niedzielę w Łukęcinie. Martwa samica morświna miała odciętą płetwę. "Wyraźne, niepodważalne ślady ludzkiej ingerencji" - ocenił Błękitny Patrol WWF.

 

Policja prowadzi dochodzenie


Dochodzenie w sprawie zabójstw fok prowadzi policja, przesłuchuje rybaków, których ekolodzy podejrzewają, że stoją za śmiercią fok - mają je zabijać, bo zwierzęta wyjadają im ryby. Niektórzy przyznają to anonimowo. Rybacy mogą wprawdzie starać się o rekompensaty za zjedzone przez foki ryby (rząd przygotował na ten cel 4 mln euro), ale według wstępnych informacji od dwóch i pół roku na razie żaden z nich nie złożył wniosku o wypłatę odszkodowań.

 

Zwróciliśmy się do Ministerstwa Gospodarki Morskiej i Żeglugi Śródlądowej z pytaniami: jaka jest skala problemu związanego z podgryzaniem ryb przez foki, a także ilu rybaków wystąpiło o odszkodowania z tytułu poniesionych strat spowodowanych przez foki. Na odpowiedź resortu czekamy.


Do tej pory nie wykryto sprawcy bądź sprawców zabójstw tych morskich ssaków. Za wskazanie ich zabójców nagrodę 30 tys. zł zaoferowała na początku czerwca fundacja ze Śląska, a 20 tys. zł pisarka Maria Nurowska.

 

polsatnews.pl

grz/dro/
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Komentarze

Przeczytaj koniecznie