Ma do spłaty kredyty, których nigdy nie brał. "Państwo w Państwie" w Polsat News o godz. 19:30

Polska

Czy stosowanie się do obowiązujących przepisów sprawia, że obywatel może czuć się bezpiecznie? Przypadek Michała Ciruka z Białegostoku pokazuje, że nie. Mimo, że zgodnie z ustawą zastrzegł zgubiony dowód w Urzędzie Miejskim, dziś ma do spłaty kilka kredytów, które oszust wziął na jego dane.

Michał Ciruk jest białostockim raperem. Pewnego dnia wracając wieczorem do domu zgubił portfel.

 

- Już będąc na swoim osiedlu, gdy szukałem kluczy zorientowałem się, że tego portfela nie mam. Wróciłem się, zacząłem szukać, świecić telefonem, ale bezskutecznie – opowiada Michał Ciruk.

 

W portfelu znajdował się między innymi dowód osobisty. Białostoczanin postanowił niemal natychmiast, zgodnie z obowiązującą ustawą, zastrzec dokument w urzędzie.

 

- Dowód oczywiście zablokowałem, w Urzędzie Miejskim złożyłem podanie o nowy dowód, także myślałem, że wszystkie formalności są już za mną - opowiada Ciruk.

 

Komornik chce ściągnąć pieniądze 

 

Niestety, już po kilku dniach okazało się, że zastrzeżenie dowodu nie uchroniło Michała Ciruka od przykrych konsekwencji. Na jego adres zamieszkania zaczęły przychodzić wezwania do zapłaty. Od banków, firm windykacyjnych, sieci telefonicznych - ktoś zaczął wykorzystywać dane białostoczanina do wyłudzania pieniędzy. Sprawa została zgłoszona na policję.

 

- Przestępca posłużył się danymi osoby zgłaszającej no i wykorzystał te dane, żeby zaciągać kredyty - mówi Tomasz Kupa z Białostociej Policji

Zgłoszenie sprawy do organów ścigania nie zatrzymało lawiny negatywnych wydarzeń. Co więcej, do grona instytucji próbujących ściągnąć wierzytelności od Ciruka dołączył komornik, działający na podstawie wyroku e-sądu z Lublina. Ten wydał wyrok, pomimo tego, że dowód był zastrzeżony.

 

- E-sąd sprawdza jedynie imię, nazwisko i PESEL i na podstawie tych danych wydaje nakaz zapłaty. Nie sprawdza numeru dowodu osobistego, ponieważ w czasie życia osoba może mieć wiele dowodów osobistych - mówi Piotr Telusiewicz prezes e-sądu z Lublina.

 

Zglosić powinien też w banku

 

Jak to możliwe, że oszust mógł posłużyć się danymi Michała Ciruka mimo, że dowód został zastrzeżony? Jedynym obowiązkiem obywatela jest zgłoszenie sprawy w Urzędzie Miasta. Okazuje się, że dla pełnego bezpieczeństwa należy to również zrobić w banku. Instytucje finansowe nie mają bowiem dostępu do bazy państwowej. Nie ma jednego, połączonego systemu, do którego trafiałaby informacja o zastrzeżeniu dowodu.

 

- Żebyśmy mogli przekazać informacje o zastrzeżeniu takiego dowodu do innych instytucji potrzebny byłby ogólnopolski system przygotowany przez odpowiednie ministerstwo. A takiego na dzień dzisiejszy nie ma – mówi Urszula Boublej z Urzędu Miasta w Białymstoku.

 

Dziś Michał Ciruk udowadniania, że to nie on wziął kredyty, których łączna wartość wynosi ponad 40 tysięcy złotych. Jest muzykiem, postanowił więc nagrać utwór o koszmarze, który przechodzi. Jego premiera już w najbliższą niedzielę w naszym programie.

 

Polsat News, polsatnews.pl

paw/
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Komentarze

Przeczytaj koniecznie