Polak zdobył medal za ukończenie maratonu w Londynie. Problem w tym, że w nim nie startował

Świat
Polak zdobył medal za ukończenie maratonu w Londynie. Problem w tym, że w nim nie startował
YouTube/NEWS UPDATE

Urodzony w Polsce 38-letni bezdomny w zakończonym 22 kwietnia maratonie londyńskim nie wystartował. Dołączył do tłumu biegaczy na ok. 22 kilometry przed metą. Dobiegł i został nagrodzony medalem oraz okolicznościową koszulką. Organizatorzy biegu przyznają, że zdarzenie miało miejsce, ale nie dodają nic więcej na jego temat.

Polak wmieszał się w tłum biegaczy, a krótko później znalazł numer startowy 35179. - Zauważyłem numer na środku jezdni. Wiedziałem, że gdybym miał taki, to dostałbym medal - serce mi skoczyło, bo to było spełnienie marzeń. Nie myślałem wówczas w ogóle o osobie, która zgubiła numer startowy - mówił po biegu.

 

Właściciel numeru został zdyskwalifikowany


Później okazało się, że numer zgubił 28-letni Jake Halliday z Edynburga, który w londyńskim maratonie wystartował, by zdobyć fundusze na leczenie chorej na raka przyjaciółki. Ponieważ minął metę bez numeru, został zdyskwalifikowany.


Medal po przekroczeniu mety założono 38-latkowi z Polski. - Podeszła kobieta, założyła mi medal na szyję i powiedziała "well done" (dobra robota). To była najważniejsza chwila w moim życiu - powiedział.

 

Medal dla syna, "żeby był ze mnie dumny" 


Nie ma wyrzutów sumienia, że przywłaszczył sobie numer startowy Hallidaya. - Oczywiście, że szkoda mi Jake'a. Ale on przekroczył linię mety bez numeru, więc i tak zostałby zdyskwalifikowany - stwierdził Polak.


Zapowiedział, że jeśli uda mu się zachować medal, podaruje go swojemu 7-letniemu synowi. - Żeby był ze mnie dumny - wyjaśnił. Budowlaniec z Polski mieszka na lotnisku od czasu, gdy rozpadło się jego małżeństwo. Obsłudze lotniska Heathrow znany jest jako Jogging Tramp.

 

Polak aresztowano, czeka na proces


Polak we wtorek został zatrzymany i trafił do aresztu. W maju ma się odbyć rozprawa sądowa w Uxbridge. Odpowie za nieuiszczenie opłaty za bieg i przywłaszczenie cudzego numeru.

 

Rzecznik londyńskiego maratonu przyznał w rozmowie z "The Sun", że zdarzenie miało miejsce. - Wiemy, że na Heathrow aresztowano tego mężczyznę. Czekamy na dalsze informacje - wyjaśnił dziennikarzom rzecznik.

 

The Sun

grz/ml/
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie