W Sudanie Południowym zaginęło 10 pracowników humanitarnych. Prawdopodobnie zostali porwani

Świat
W Sudanie Południowym zaginęło 10 pracowników humanitarnych. Prawdopodobnie zostali porwani
South Sudan National Police Service

Dziesięciu pracowników humanitarnych zaginęło w Sudanie Południowym; prawdopodobnie ich porwano - poinformowało w czwartek Biuro ONZ ds. Koordynacji Pomocy Humanitarnej (OCHA). Wcześniej doszło do ataku na konwój pomocowy, którym jechali. Zgodnie z komunikatem OCHA konwój wyjechał w środę rano z miasta Jei (Yei), leżącego na południu kraju, ok. 150 km od stołecznej Dżuby.

Wszyscy zaginieni to obywatele Sudanu Południowego, pracownicy OCHA, UNICEF i organizacji pozarządowych.

 

- Bardzo się martwimy - powiedział szef operacji humanitarnych ONZ w Sudanie Południowym Alain Noudehou. "Nie wiemy, gdzie są ani czy wszystko z nimi dobrze".

 

OCHA w oświadczeniu informuje, że tylko w kwietniu jest to "drugi incydent, gdy pracownicy humanitarni są zatrzymywani przez grupy zbrojne, a trzeci w ostatnim półroczu". "Ludzie ci, pracujący dla ONZ i NGO, są tutaj, by pomagać Południowym Sudańczykom i nie powinni być brani na cel. Nasi koledzy muszą zostać bezwarunkowo wypuszczeni, by mogli kontynuować pracę" - dodano.

 

Wojna domowa na tle etnicznym

 

Sudan Południowy, który w 2011 roku ogłosił niepodległość, od grudnia 2013 roku pogrążony jest w wojnie domowej o podłożu etnicznym. Pochłonęła ona już dziesiątki tysięcy istnień ludzkich; w jej wyniku cztery miliony osób musiały opuścić swoje domy, a kraj pogrążył się w kryzysie.

 

O atak na konwój humanitarny armia rządowa oskarżyła rebeliantów; jeden z ich przedstawicieli zapewnił, że sprawa zostanie zbadana.

 

PAP

zdr/
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Komentarze

Przeczytaj koniecznie