Mucha: prezydent wspiera protestujących w Sejmie, ale wszelkie narzędzia w ręku ma rząd

Polska

- Prezydent Andrzej Duda bardzo liczy na nowe propozycje strony rządowej dla niepełnosprawnych, które będą satysfakcjonujące i umożliwią porozumienie z protestującymi w Sejmie - powiedział w środę zastępca szefa Kancelarii Prezydenta Paweł Mucha w programie "Wydarzenia i opinie" w Polsat News.

Minister był pytany przez Dorotę Gawryluk o słowa prezydenta, który opowiedział się w swoim wystąpieniu w Krośnie Odrzańskim za podjęciem przez rząd propozycji protestujących w Sejmie przedstawicieli środowiska osób niepełnosprawnych i ich opiekunów dot. rozłożenia "w formule ratalnej" wdrażania dodatku dla osób niepełnosprawnych oraz wypracowaniem programu realizacji tego postulatu.

 

Mucha podkreślił, że prezydent "bardzo liczy na to", że propozycje strony rządowej, które pojawią się po rozważeniu rozwiązań przedstawionych w środę przez protestujących, "będą satysfakcjonujące, będą umożliwiały porozumienie". Zaznaczył, że Andrzej Duda ma świadomość zarówno postulatów protestujących, jak i wyników analiz prowadzonych po stronie rządu.

 

Gość Doroty Gawryluk zaznaczył, iż "oczywistym jest, że za politykę budżetową odpowiada rząd, premier i minister finansów". - To jest dział administracji, za który odpowiada minister Rafalska, no i nie sposób sobie wyobrazić, że pan prezydent prowadzi te prace z wyłączeniem minister czy premiera. Tutaj strona rządowa ma wszelkie narzędzia w ręku, a pan prezydent patronuje tym rozmowom, wspiera je i na bieżąco także przedstawia swój pogląd - powiedział Mucha. 

 

"Poczekajmy na końcowe ustalenia"

 

Pytany, czy prezydent planuje jeszcze wizytę w Sejmie i rozmowę z protestującymi, Mucha ocenił, że w sprawie protestu "nie chodzi o aktywność medialną, tylko o rozwiązanie problemu". Na uwagę, iż ze strony protestujących pojawiają się oczekiwania dot. pojawienia się prezydenta z małżonką, dodał: "Będziemy na bieżąco informować. Jeżeli będą jakieś nowe informacje dot. procedowania czy pomysłów, które się pojawiają, a najlepiej już gotowych rozwiązań, myślę, że można się spodziewać kolejnych komunikatów ze strony Kancelarii Prezydenta".

 

Minister był też pytany o propozycję premiera dot. utworzenia specjalnego funduszu wsparcia osób niepełnosprawnych utworzonego na bazie daniny od osób najlepiej zarabiających. - Myślę, że pan prezydent tutaj swoje zdanie też artykułuje w rozmowie z panem premierem czy z panią minister (Rafalską - red.), poczekajmy na końcowe ustalenia - odparł Mucha.

 

Pytany, czy - jego zdaniem - propozycja wprowadzenia nowej daniny to dobry kierunek, odpowiedział, że "najważniejsze jest, żeby rozwiązać problem". - Ja myślę, że z perspektywy osoby, która czeka dzisiaj na podwyższenie renty socjalnej czy z perspektywy świadczenia 500 zł, o których jest mowa także w postulatach pań protestujących, mam osób niepełnosprawnych, które dzisiaj są w Sejmie, to nie jest tak istotne, jakie to będzie źródło finansowania, tylko żeby ta pomoc była realna i żeby można było z tych świadczeń korzystać - dodał prezydencki minister.

 

Protest trwa od 18 kwietnia

 

Rodzice i opiekunowie osób niepełnosprawnych wraz z ich podopiecznymi, którzy protestują w Sejmie od 18 kwietnia, domagają się realizacji dwóch głównych postulatów. Pierwszy z nich to wprowadzenie dodatku rehabilitacyjnego dla osób niepełnosprawnych, niezdolnych do samodzielnej egzystencji po ukończeniu 18. roku życia w kwocie 500 złotych miesięcznie bez kryterium dochodowego; dodatek miałby nie być wliczany do dochodu osoby niepełnosprawnej.

 

W porozumieniu, które rząd zawarł we wtorek z częścią środowiska osób niepełnosprawnych, zapisano m.in. podniesienie od czerwca renty socjalnej do poziomu równego najniższej rencie z tytułu całkowitej niezdolności do pracy, czyli do 1029,80 zł, corocznie waloryzowanych, realizacji programu Dostępność plus ze szczególnym uwzględnieniem osób niepełnosprawnych. Zawarto w nim także zobowiązanie do wprowadzenia i realizacji od 1 lipca 2018 r. koordynowanej opieki dla osób niepełnosprawnych ze szczególnymi potrzebami rehabilitacyjnymi.

 

Odrzucona propozycja

 

Protestujący w Sejmie odrzucili jednak ofertę podpisania porozumienia, podkreślając, iż przedstawiony przez nich pakiet postulatów jest "nierozerwalny". Mówili jednocześnie, że nie znają osób ani organizacji, które sygnowały porozumienie z rządem.

 

W środę przed południem protestujący w Sejmie rozmawiali na zamkniętym spotkaniu z szefową MRPiPS. Przedstawili wówczas propozycję kompromisu, przewidującą modyfikację swoich postulatów. Zaproponowali stopniowe wprowadzenie postulowanego przez siebie dodatku dla niepełnosprawnych - najpierw w wysokości 300 zł miesięcznie, od stycznia 2019 r. - 400 zł i od czerwca 2019 r. - 500 zł. Chcą też, by wysokość renty socjalnej została zrównana z minimalną rentą z tytułu całkowitej niezdolności do pracy już od maja tego roku. Po spotkaniu protestujący ocenili, że "jest nadzieja" na porozumienie i wskazywali, że oczekują na decyzję rządu.

 

Kilka godzin później szefowa MRPiPS, podczas konferencji w Centrum Partnerstwa Społecznego "Dialog" powiedziała jednak m.in., że propozycja środowisk protestujących w Sejmie "nie jest odmienna od wcześniejszej, tylko trochę zmodyfikowana", a realizacja wszystkich postulatów "dalej różnicowałaby sytuację osób niepełnosprawnych".

 

Dotychczasowe odcinki programu "Wydarzenia i opinie" można oglądać tutaj

 

Polsat News, PAP

luq/
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Komentarze

Przeczytaj koniecznie