Podpisano Porozumienie ws. wsparcia osób niepełnosprawnych. Bez aprobaty protestujących w Sejmie

Polska

Rząd i przedstawiciele części środowiska osób niepełnosprawnych podpisali we wtorek, w Centrum Partnerstwa Społecznego "Dialog" Porozumienie ws. wsparcia osób niepełnosprawnych. Zawiera ono zobowiązania rządu m.in. podniesienia od 1 czerwca wysokości renty socjalnej. Ofertę podpisania Porozumienia odrzucili przedstawiciele rodziców i opiekunów, którzy od ubiegłego tygodnia protestują w Sejmie.

Ze strony rządu Porozumienie podpisali minister rodziny, pracy i polityki społecznej Elżbieta Rafalska oraz pełnomocnik rządu ds. osób niepełnosprawnych Krzysztof Michałkiewicz.

 

Bez "funduszu solidarnościowego"

 

W podpisanym porozumieniu nie znalazł się punkt dotyczący utworzenia Funduszu Solidarnościowego, finansującego wsparcie osób niepełnosprawnych. Z taką propozycją wystąpił w czasie wizyty u protestujących w Sejmie premier Mateusz Morawiecki.

 

Według Rafalskiej w sprawie funduszu wsparcia społecznego zgłoszonego przez premiera odbywają się robocze spotkanie z minister finansów Teresą Czerwińską i kierownictwem resortu rodziny, pracy i polityki społecznej.

 

- W momencie, w którym będzie gotowa ta propozycja zostanie ona przedstawiona Radzie Konsultacyjnej - wyjaśniła szefowa MRPiPS.

 

Propozycja premiera Morawickiego spowodowała falę krytyki i zarzutów, że pod pozorem pomocy opiekunom osób niepełnosprawnych rząd zamierza tworzyć nową daninę "pochodzącą od osób najlepiej zarabiających". Krytycy, w tym Rzecznik Praw Obywatelskich, przypomnieli, że opieka nad niepełnosprawnymi należy do zadań konstytucyjnych.

 

 

"W jeden dzień wszystkiego nie załatwimy"

 

- Są bardzo szerokie środowiska osób niepełnosprawnych. Główny Urząd Statystyczny mówi o prawie 5 mln osób niepełnosprawnych, które żyją w naszym społeczeństwie"  - powiedział Michałkiewicz po podpisaniu w Centrum Partnerstwa Społecznego "Dialog" porozumienia ws. wsparcia osób niepełnosprawnych przez Radę Ministrów.

 

- Te osoby wymagają wsparcia i pomocy w bardzo równych formach, na różne sposoby - dodał.

 

Jego zdaniem poparcie dla propozycji rządu było "bardzo duże". Dziękował za zaufanie.

 

- Wiemy, że potrzeby są ogromne. Wiemy, że wszystkiego w jeden dzień nie załatwimy, ale chcemy załatwić je (potrzeby - red.) w najbliższej perspektywie - powiedział.

 

"To nie jest propozycja dla nas"

 

Ze strony organizacji pozarządowych, działających na rzecz osób z niepełnosprawnością dokument podpisały m.in.: Fundacja Aktywizacja, Fundacja Integracja, Fundacja Pomóż Innym, Fundacja Aktywnej Rehabilitacji, Fundacja Szansa dla Niewidomych. 

 

Ofertę podpisania Porozumienia odrzucili przedstawiciele rodziców i opiekunów osób niepełnosprawnych, którzy od ubiegłego tygodnia protestują w Sejmie.

 

- Przedstawiona propozycja porozumienia między rządem a protestującymi rodzicami osób niepełnosprawnych nie jest dla nas porozumieniem. Nie wierzymy w dobrą wolę rządu - oświadczyła we wtorek Iwona Hartwich z Komitetu Protestacyjnego Rodziców Osób Niepełnosprawnych w odpowiedzi na propozycję przedstawioną przez rzeczniczkę rządu Joannę Kopcińską.

 

Postulaty protestujących

 

Rząd w Porozumieniu zobowiązuje się m.in. do podniesienia od czerwca wysokości renty socjalnej do poziomu równego najniższej emeryturze, rencie z tytułu całkowitej niezdolności do pracy i renty rodzinnej, tj. do kwoty 1029,80 zł, corocznie waloryzowanej; realizacji Programu Dostępność+ ze szczególnym uwzględnieniem osób niepełnosprawnych.

 

Ten projekt nowelizacji ustawy o rencie socjalnej pojawił się jeszcze we wtorek w wykazie prac legislacyjnych i programowych Rady Ministrów.

 

W porozumieniu zawarto także zobowiązanie do wprowadzenia i realizacji od 1 lipca 2018 r. koordynowanej opieki dla osób niepełnosprawnych ze szczególnymi potrzebami rehabilitacyjnymi.

 

Protestujący od 18 kwietnia w Sejmie oprócz zrównania renty socjalnej z minimalną rentą ZUS-owską domagają się m.in. wprowadzenia dodatku rehabilitacyjnego dla osób niepełnosprawnych, niezdolnych do samodzielnej egzystencji po ukończeniu 18. roku życia w kwocie 500 złotych miesięcznie bez kryterium dochodowego.

 

Rafalska apeluje o zamknięcie protestu

 

Minister rodziny, pracy i polityki społecznej Elżbieta Rafalska zaapelowała po podpisaniu porozumienia o zakończenie protestu w Sejmie.

 

- Mogę jeszcze raz prosić mamy protestujące ze swoimi niepełnosprawnymi dziećmi, często już dorosłymi, o zakończenie tego protestu i pokazanie, że wykazujemy maksimum dobrej woli, że negocjacje w świetle kamer, na korytarzach sejmowych, to nie powinna być droga do budowania spójnej polityki wobec osób niepełnosprawnych - powiedziała Rafalska.

 

Podkreśliła, że aktualne pozostaje zaproszenie do ministerstwa i Centrum Partnerstwa Społecznego "Dialog".

 

- Spotkał się premier rządu, był prezydent, moja rola jest zupełnie służebna, więc ile razy trzeba, ja tam mogę być, można na mnie krzyczeć, jeżeli z tego będzie jakiś efekt - powiedziała minister Rafalska.

 

Rzecznik rządu: "lata zaniedbań"

 

- Robimy wszystko, żeby każde środowisko os. niepełnoprawnych czuło się równe i wszystkie nasze działania do tego zmierzają. Dalej prowadzić będziemy dialog, wprowadzać rozwiązania, które mają sprawić, że jesteśmy jednakowi - powiedziała z kolei rzeczniczka rządu Joanna Kopcińska.

 

Zwróciła uwagę, że obecna sytuacja osób niepełnosprawnych spowodowana została "latami zaniedbań".

 

- Gdyby wcześniej wdrożono takie rozwiązania, jakie proponowane są od wczoraj w pakiecie "Dostępność+", bylibyśmy dzisiaj w innej rzeczywistości. Jest tu i teraz, więc naprawiamy i przedstawiamy nowe propozycje - stwierdziła Kopcińska.

 

Poseł PiS weryfikuje partyjną linię

 

Gdy rząd mówi o porozumieniu z protestującymi, podkreśla, że porozumienie w znacznej mierze realizuje postulaty okupujących korytarz w Sejmie i nawołuje do zakończenia protestu bielski poseł Prawa i Sprawiedliwości Stanisław Pięta żąda rozwiązania siłowego.

 

"Rząd pracuje nad zwiększeniem stosownych świadczeń. Żądania dymisji ministrów jasno wskazują na polityczny charakter akcji. Dalsze tolerowanie łamania prawa jest błędem. Z zachowaniem ostrożności Straż Marszałkowska powinna wynieść protestujących i przekazać policji" - napisał polityk na Twitterze.

 

 

PAP

nro/hlk/
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie