Rafalska: Kodeks pracy wymaga zmiany, strony muszą się na nie zgodzić

Polska
Rafalska: Kodeks pracy wymaga zmiany, strony muszą się na nie zgodzić
PAP/Rafał Guz

- Panuje ogólna zgoda co do tego, że Kodeks pracy wymaga zmiany - powiedziała w piątek szefowa MRPiPS Eklżbieta Rafalska. - Nie wyobrażam sobie jednak, żeby nowe przepisy można było przyjąć bez zgody stron, które przy nich pracowały - zastrzegła.

Minister Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej wskazała podczas piątkowej konferencji prasowej, że przepisy Kodeksów pracy wymagają przygotowania oceny skutków regulacji - to zadanie na najbliższy czas.

 

W połowie marca zakończyła pracę Komisja Kodyfikacyjna Prawa Pracy. Opracowała propozycje zmian Kodeksu pracy i Kodeksu zbiorowego prawa pracy. Zaproponowała m.in. wydłużenie czasu umów o pracę na okres próbny. Ponadto każdy pracownik, niezależnie od stażu pracy, mógłby wykorzystać 26 dni urlopu. W projekcie znalazły się też rozwiązania, które mają zapobiegać wypychaniu pracowników na samozatrudnienie. Komisja nie ma uprawnień legislacyjnych, o losie przygotowanych propozycji decyduje MRPiPS.

 

Wydłużymy konsultacje

 

- Te przygotowane kodeksy nie będą w takim kształcie dalej procedowane. Przygotujemy do nich ocenę skutków regulacji. Pewne elementy tytułu szóstego, dotyczące czasu pracy przygotujemy jako propozycje nowelizacji Kodeksu pracy, przygotowaną przez resort. Jakie tam będą szczegóły, powiemy jak będziemy mieli konkret, żeby nie wylać dziecka z kąpielą - zapowiedziała w piątek szefowa MRPiPS.

 

Zwróciła uwagę, że ewentualny projekt propozycji będzie odpowiednio konsultowany. - Jeśli będzie trzeba te konsultacje wydłużyć, to je wydłużymy - zaznaczyła Rafalska.

 

"Nasz kierunek jest jeden - ulica"

 

Propozycji komisji nie akceptuje NSZZ "Solidarność". Szef związku Piotr Duda oświadczył: "jeżeli rząd chciałby forsować ten projekt, to nasz kierunek jest jeden - ulica". Negatywnie projekt oceniło również OPZZ. Zdaniem związku, część zaproponowanych tam rozwiązań jest wyjątkowo nieczytelna i skomplikowana.

 

- Nowelizacja niczego nie da. Komisja kodyfikacyjna powstała po to, żeby przygotować nowy projekt, który jednak został przygotowany tak, a nie inaczej, co było nie do przyjęcia zarówno dla nas jako Solidarności, jak i dla OPZZ - dlatego głosowaliśmy w komisji przeciw" - przypomniał Piotr Duda. "To powtórzymy we wtorek na Komisji Krajowej ministrowi Szwedowi - zadeklarował szef Solidarności.

 

W projekcie kodeksu zaproponowano m.in. zmiany zasad wypowiadania umów na czas określony i zmiany w działaniu organizacji związkowych w zakładach pracy. Oprócz tego projekt zakłada możliwość modyfikacji "kodeksowych wypłat za nadgodziny". Chodzi o tzw. konta wynagrodzeń. To rozwiązanie będzie dotyczyło tylko układów zbiorowych. Przewiduje, że jeśli związki zawodowe się zgodzą, to będzie można zawiesić wypłatę wynagrodzenia za nadgodziny. Tak zamrożone pieniądze będzie można uruchomić w razie kryzysu, np. braku zleceń.

 

PAP

dk/bas/
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Komentarze

Przeczytaj koniecznie