"Wsadźmy ich do Oświęcimia, akurat jest wolny". Korwin-Mikke po wypowiedzi szefa MSZ o uchodźcach

Polska
"Wsadźmy ich do Oświęcimia, akurat jest wolny". Korwin-Mikke po wypowiedzi szefa MSZ o uchodźcach
Flickr/Piotr Drabik/CC BY 2.0

- Niedopuszczalne jest, że [...] robi się jakieś obozy dla tych ludzi. To wsadźmy ich do Oświęcimia, akurat jest wolny, więc można ich tam trzymać, żeby nie uciekli do Niemiec - powiedział w czwartek Janusz Korwin-Mikke, lider partii Wolność. Skomentował w ten sposób informację szefa MSZ Jacka Czaputowicza, że Polska przyjęła 2,7 tys. migrantów, ale ci "nie chcieli zostać".

"Przyjęliśmy 2700 migrantów przysłanych przez Europę Zachodnią, ale oni nie chcą zostać w Polsce, gdzie stopa życiowa jest zbyt niska" - mówił kilka dni temu Czaputowicz w wywiadzie dla dziennika "Le Figaro".

 

- Polska nie przyjęła imigrantów w ramach relokacji - dementowała w środę rzeczniczka rządu Joanna Kopcińska. Resort spraw zagranicznych w komunikacie oświadczył również, że wypowiedź szefa MSZ nie dotyczyła mechanizmu przymusowej relokacji obywateli państw trzecich, a osób, dla których Polska była krajem pierwszego wjazdu do UE, i które złożyły wniosek o udzielenie ochrony międzynarodowej w innym państwie unijnym.

 

- Wygląda na to, że PiS po raz kolejny okłamało ludzi - ocenił lider partii Wolność komentując wypowiedź szefa MSZ.

 

"Co mamy zrobić? Strzelać jak będą chcieli Odrę przepłynąć?"

 

- Zasadniczo ilość imigrantów jest bez znaczenia, bo to wychodzi po jednym na gminę, więc nie ma o czym mówić - stwierdził Korwin-Mikke. - Tak naprawdę co trzecia gmina będzie miała po jednej rodzinie imigranckiej, którą się pochwali, oni wystąpią w kilku wiejskich świetlicach, powiedzą o trudnym życiu w Gabonie, czy gdzieś tam. A po dwóch tygodniach uciekną do Niemiec i nie będzie problemu. Także w ogóle nie ma sprawy - stwierdził polityk. 

 

Jak ocenił, ta "metoda jest niedopuszczalna". - Niedopuszczalne jest, że mówimy "nie", a potem ustępujemy Unii Europejskiej. Niedopuszczalne jest, że się to robi po cichu, ukrywając to wszystko. Niedopuszczalne jest, że zamiast przyjmować po jednej gminie, to się robi jakieś obozy dla tych ludzi. No to jak tak, to wsadźmy ich do Oświęcimia, akurat jest wolny, więc można ich tam trzymać, żeby nie uciekli do Niemiec. No tak być nie może - stwierdził były europoseł (w europarlamencie zasiadał do 1 marca).

 

- Niemcy nam grożą, że będą dokładały po dziesięć tysięcy euro grzywny za każdego imigranta, który do nich ucieknie. To co, mamy zrobić? Strzelać do nich, jak będą chcieli Odrę przepłynąć? - pytał Korwin-Mikke.

 

Polska The Times, polsatnews.pl

mr/dro/
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie