"Pod ten adres wiozą nieboszczyka" - takie zgłoszenie otrzymali norwescy policjanci. To był Polak

Świat
"Pod ten adres wiozą nieboszczyka" - takie zgłoszenie otrzymali norwescy policjanci. To był Polak
Zdjęcie ilustracyjne, fot. Wikimedia.org/Dickelbers

Tajemnicze zgłoszenie o transporcie zmarłego mężczyzny otrzymali policjanci z Romerike, północno-wschodniej dzielnicy Oslo. Samochód przewożący zmarłego miał dotrzeć, według informatora, pod adres w Gjerdrum, ok. 40 km na północ od stolicy Norwegii. Informacja okazała się prawdziwa. Policja nadal wyjaśnia okoliczności śmierci odnalezionego nieboszczyka. Wiadomo, że to był Polak.

Tajemnicze zgłoszenie wpłynęło na policję w poniedziałek. Funkcjonariusze natychmiast wysłali pod wskazany adres radiowóz, wezwano również karetkę pogotowia.

 

Zmarłego Polaka przywieźli koledzy


Zawiadamiającym był mężczyzna, do którego przywieziono ciało ponad 50-letniego Polaka. Nieboszczyka przywiozło trzech innych Polaków.


- To byli koledzy zmarłego, oni przywieźli go do mieszkania w Gjerdrum - mówi Tom Sandberg, szef kryminalnych z Oslo.


Policja nadal jednak ma problemy z wyjaśnieniem sprawy, norwescy funkcjonariusze mieli m.in. kłopot z porozumieniem się z obecnymi na miejscu osobami. - Były pewne trudności językowe - przyznał Kenneth Warming, jeden z policjantów. Na miejsce musiano ściągać tłumacza.

 

Policja uznała sprawę za "podejrzaną"


Zmarłego zidentyfikowano, trwają próby skontaktowania się z jego krewnymi.


Ciało Polaka zostanie poddane sekcji zwłok. Trwają badania kryminalistyczne. Na razie policja uznała sprawę za "podejrzaną", nie przesądza jednak, czy doszło do przestępstwa.

 

nrk.no, nettavisen.no

grz/luq/
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Komentarze

Przeczytaj koniecznie