NSA: komisja weryfikacyjna nie może karać prezydent Warszawy za niestawianie się na rozprawach

Polska
NSA: komisja weryfikacyjna nie może karać prezydent Warszawy za niestawianie się na rozprawach
Polsat News

Komisja Weryfikacyjna musi zwrócić prezydent Warszawy Hannie Gronkiewcz–Waltz 9 tys. zł grzywien, które nałożyła na nią za niestawianie się na posiedzeniach komisji - zdecydował we wtorek Naczelny Sąd Administracyjny i oddalił skargę kasacyjną tzw. komisji weryfikacyjnej Patryka Jakiego. Zdaniem NSA, grzywnę można nałożyć jedynie na stronę, a prezydent Warszawy w tej sprawie nią nie jest.

Komisja ds. usuwania skutków prawnych decyzji reprywatyzacyjnych dotyczących nieruchomości w stolicy, tzw. komisja weryfikacyjna Patryka Jakiego, została powołana w maju ubiegłego roku. Od tego czasu już kilka razy wzywała na swoje posiedzenia jako stronę w sprawie prezydent Warszawy.

 

 


Z kolei wiceszef komisji weryfikacyjnej Sebastian Kaleta ocenił, że "zgodnie z orzeczeniami sądów administracyjnych, Hanna Gronkiewicz-Waltz nie stawiając się przed Komisją, łamie prawo"

 

Rzecznik warszawskiego ratusza Bartosz Milczarczyk powiedział, że NSA wtorkowym orzeczeniem "podtrzymał wcześniejsze decyzje, wydane przez WSA w tych sprawach".

 

Hanna Gronkiewicz-Waltz  twierdzi, że komisja jest niekonstytucyjna i ani razu nie stawiła się na jej posiedzenia.

 

Miasto jest reprezentowane przed komisją przez prawników, na pytania członków komisji odpowiadają też urzędnicy ratusza.

 

12 grzywien

 

W czerwcu 2017 r. komisja po raz pierwszy ukarała Gronkiewicz-Waltz grzywną w wys. 3 tys. zł za niestawienie się na posiedzeniu. Od tego czasu komisja nałożyła na prezydent Warszawy 12 grzywien na łączną kwotę 50 tys. zł.

 

Po każdej decyzji o grzywnie prezydent Warszawy odwoływała się do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie. Argumentowała, że grzywną nie można ukarać organu, a jest nim prezydent miasta.

 

13 listopada 2017 r. WSA uchylił zaskarżone przez prezydent postanowienia i zasądził 580 zł od komisji jako koszty procesu (łącznie - 1740 zł). Podobny wyrok zapadł 16 listopada 2017 r. i 10 października 2017 r.

 

Prezydent nie jest stroną postępowania

 

Komisja weryfikacyjna zaskarżyła te orzeczenia do Naczelnego Sądu Administracyjnego. Przekonywała, że jest organem administracji publicznej stojącym na straży interesu publicznego. Natomiast prezydent Warszawy jest organem wykonawczym miasta, czyli wykonuje zadania zlecone z zakresu administracji rządowej.


Według komisji, nieobecność na posiedzeniu Hanny Gronkiewicz-Waltz naruszyła prawo. Jej zeznania jako strony mogły przyczynić się do wyjaśnienia stanu faktycznego sprawy, bowiem prezydent nadzorowała postępowanie dekretowe. Komisja przekonywała, że miała prawo ukarać grzywną osobę reprezentującą osobę prawną. 

 

Jednak we wtorek NSA orzekł, że prezydent ani tym bardziej piastun tego organu (przedstawiciel - red.) nie jest i nigdy nie był stroną postępowania.

 

- Organ wydający decyzję reprywatyzacyjną nie może na żadnym późniejszym etapie stać się stroną postępowania - uzasadnił sędzia Jan Tarno.

 

lex.pl, wyborcza.pl

 

dro/luq/prz/
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie