Szef MSZ: nie odważyłbym się nazwać wyniku wyborów na Węgrzech mianem dojścia do władzy populistów

Świat
Szef MSZ: nie odważyłbym się nazwać wyniku wyborów na Węgrzech mianem dojścia do władzy populistów
PAP/Jacek Turczyk

- Nie odważyłbym się nazwania partii Fidesz, czy też wyniku wyborów, mianem dojścia do władzy populistów. To jest po prostu część naszej Unii Europejskiej, te poglądy są poglądami uzasadnionymi, należy je szanować. Tak my do tego podchodzimy - powiedział szef MSZ Jacek Czaputowicz zapytany, czy wynik wyborów na Węgrzech oznacza wzmocnienie populistów w Europie i zapowiada spory w UE.

Niedzielne wybory parlamentarne na Węgrzech wygrała rządząca koalicja Fideszu i Chrześcijańsko-Demokratycznej Partii Ludowej, zdobywając 134 mandaty w 199-osobowym parlamencie. Nacjonalistyczny Jobbik uzyskał 25 mandatów, Węgierska Partia Socjalistyczna i partia Dialog - 20, Koalicja Demokratyczna byłego premiera Ferenca Gyurcsanya - dziewięć, a partia Polityka Może Być Inna - osiem.

 

W parlamencie zasiądzie także jeden przedstawiciel lewicowej partii Razem, jeden poseł niezależny oraz przedstawiciel narodowości niemieckiej.

 

"Węgry są stabilną demokracją"

 

Na poniedziałkowej wspólnej konferencji prasowej w Warszawie szef MSZ Jacek Czaputowicz oraz wiceszef Komisji Europejskiej Frans Timmermans zostali zapytani o analizę Politico, według której wynik wyborów na Węgrzech oznacza wzmocnienie populistów w Europie i zapowiada spory w UE.

 

- Nie odważyłbym się nazwania partii Fidesz, czy też wyniku wyborów, mianem dojścia do władzy populistów. To jest po prostu część naszej Unii Europejskiej, te poglądy są poglądami uzasadnionymi, należy je szanować. Tak my do tego podchodzimy - powiedział Czaputowicz.

 

Jak dodał, w polskiej wizji UE "jest miejsce na wszystkie głosy dotyczące Unii Europejskiej".

 

Szef MSZ powiedział, że Węgry są "stabilną demokracją i opowiadają się za ścisłą integracją europejską". Pogratulował również "narodowi węgierskiemu wyboru". "Bardzo duża frekwencja, zdecydowany wynik" - podkreślił Czaputowicz.

 

Dobra współpraca z Viktorem Orbanem

 

Minister spraw zagranicznych wyraził również zadowolenie z dobrej współpracy Polski i Węgier. - Współpraca między Polską a partią Fidesz, Viktorem Orbanem jest bardzo dobra - wizyty prezesa Jarosława Kaczyńskiego, premiera Mateusza Morawieckiego też miały na celu pokazanie naszych dobrych relacji między naszymi państwami - zaznaczył Czaputowicz.

 

- Chcemy w przyszłości współpracować z Węgrami (...) Na pewno będziemy mieli dobre relacje sojusznicze - dodał.

 

Szef MSZ podkreślił, że Polska cieszy się również z tego, że "Węgry zdecydowanie opowiadały się po naszej stronie, jeśli chodzi o spór z Komisją Europejską".

 

Wiceprzewodniczący KE stwierdził, że w kampanii na Węgrzech było "wiele retoryki". - Jako stary polityk jestem przygotowany i przyzwyczajony do retoryki. Zobaczymy co premier Orban będzie czynił w ramach nowego mandatu - stwierdził Timmermans.

 

Jak dodał, "inspiruje go to, że tak, jak przypadku większości Polaków, również większość Węgrów czuje to poczucie przynależności do Unii Europejskiej". - Myślę, że to podyktuje naszą wspólną przyszłość - powiedział wiceszef KE.

 

Politico o "nacjonalistycznych wizjach" 

 

Ostateczne wyniki węgierskich wyborów parlamentarnych będą znane dopiero po przeliczeniu głosów oddanych w przedstawicielstwach dyplomatycznych oraz listownie, przez obywateli węgierskich z państw ościennych. Szefowa Narodowego Biura Wyborczego Ilona Palffy wyraziła nadzieję, że uda się to zrobić do soboty 14 kwietnia.

 

Portal Politico, odnosząc się do zdobycia przez rządzącą w Budapeszcie koalicję prawie 50 proc. głosów, pisze w poniedziałek o "miażdżącym zwycięstwie", które umożliwia węgierskiemu premierowi Viktorowi Orbanowi dalszą realizację jego "nacjonalistycznych wizji" i prowadzenie kolejnych potyczek z Brukselą.

 

Lili Bayer ocenia w Politico, że więcej spięć pomiędzy Budapesztem i instytucjami unijnymi, zwłaszcza Komisją Europejską i Parlamentem Europejskim, jest pewne. Autorka przypomina w tym kontekście sprzeciw Orbana przeciwko planowi rozdziału uchodźców, a także rezolucje PE potępiające "poważne pogorszenie stanu praworządności, demokracji i podstawowych praw" na Węgrzech.

 

PAP

paw/
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Komentarze

Przeczytaj koniecznie