Naczynia z epoki brązu w mieszkaniu w Wilanowie. Właściciele nie byli świadomi, że posiadają skarb

Polska
Bezcenne naczynia znaleziono w mieszkaniu w Wilanowie
Galeria zdjęć (6)

Policjanci zabezpieczyli w jednym z mieszkań w Warszawie kolekcję glinianych naczyń sprzed około 3 tys. lat. Zawiadomił ich archeolog, który te bezcenne przedmioty zauważył i rozpoznał... na zdjęciu w gazecie poświęconej aranżacji wnętrz. Okazało się, że właściciele mieszkania nie byli świadomi muzealnej wartości naczyń, które 15 lat temu otrzymali w prezencie.

W jednym z magazynów dotyczącym aranżacji wnętrz ukazało się zdjęcie pokoju wykonane przez wilanowską stylistykę, na którym widać było gliniane naczynia stojące na półce.

 

Pod fotografią umieszczono nazwisko autorki. Archeolog, który przeczytał czasopismo, o swoich spostrzeżeniach powiadomił policjantów.

 

Potwierdzili przypuszczenia archeologa

 

Funkcjonariusze szybko ustalili kim jest kobieta, której artykuł został opublikowany oraz miejsce jej zamieszkania. Skontaktowali się też z pracownikami Narodowego Instytutu Dziedzictwa, a ci wstępnie potwierdzili, że przedmioty mogą pochodzić z przed kilku tysięcy lat.

 

Mając uzasadnione podejrzenie o naruszeniu przypisów ustawy o ochronie zabytków, policjanci wspólnie z technikiem kryminalistyki oraz przedstawicielem Narodowego Instytutu Dziedzictwa odwiedzili posiadaczy zabytkowych przedmiotów.

 

Oględziny przeprowadzone przez eksperta wstępnie potwierdziły, że naczynia stanowią elementy kultury łużyckiej występującej głównie na ziemiach polskich w czasach środkowej i młodszej epoki brązu.

 

Urna, czerpak oraz dwa inne naczynia są autentyczne i pochodzą prawdopodobnie sprzed około 3000 lat. Posiadanie ich przez osoby prywatne jest zabronione, gdyż stanowią własność Skarbu Państwa.

 

Po ekspertyzie trafią do muzeum

 

Obecni posiadacze zabytkowych przedmiotów oświadczyli, że nie mieli świadomości o ich pochodzeniu oraz o tym, że stanowią one wartość muzealną. Wyjaśnili, że otrzymali je w prezencie około 15 lat temu od swojego nieżyjącego znajomego.

 

Policjanci zabezpieczyli naczynia i przewieźli do komisariatu, gdzie zostaną poddane szczegółowej ekspertyzie przez biegłego archeologa.

 

W zależności od jego opinii, po uzgodnieniu z Narodowym Instytutem Dziedzictwa, zabezpieczone rzeczy zostaną przekazane do wskazanego muzeum.

 

- Ponieważ małżonkowie nie zdawali sobie sprawy z wartości przedmiotów, których posiadanie, zgodnie z ustawą o ochronie zabytków, powinno zgłosić do właściwego organu administracji, nie usłyszą żadnych zarzutów - powiedział polsatnews.pl asp. sztab. Robert Koniuszy, oficer prasowy warszawskiej policji.

 

polsatnews.pl

 

paw/ml/
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Komentarze

Przeczytaj koniecznie