Woś: prokuratura prowadzi postępowanie wobec Partii Razem ws. propagowania komunizmu

Polska

- Prokuratura prowadzi postępowanie, które być może będzie zakończone wnioskiem o delegalizację Partii Razem z racji propagowania komunizmu - powiedział w programie "Graffiti popołudniowe" w Polsat News wiceminister sprawiedliwości Michał Woś.

Woś zapytany przez Piotra Witwickiego, co zrobi prokuratura ws. rzekomego propagowania komunizmu przez Partię Razem, odparł: "rzeczywiście trwa postępowanie, które być może będzie zakończone wnioskiem o delegalizację Partii Razem z racji propagowania właśnie komunizmu".

 

- Spekulacje też są przedwczesne, bo tu trzeba wyjaśnić wszelkie wątpliwości - zaznaczył wiceminister. - Każdy stan faktyczny jest szczegółowo badany przez prokuratora referenta, który zapoznaje się z tą sprawą - wskazał.

 

"Dokładnie zbadany stan faktyczny"

 

Jak dodał, jeżeli prokurator w toku postępowania "stwierdzi rzeczywiście, że coś jest na rzeczy i powinno się wejść z wnioskiem o delegalizację, to to zrobi". - Natomiast musi mieć dokładnie zbadany stan faktyczny i nikt z nas, nikt z ministrów, nikt z kierownictwa prokuratury przecież nie będzie tego przesądzał do czasu, kiedy nie będzie konkretnej informacji - wyjaśnił wiceminister.

 

Pytany, na czyj wniosek toczy się postępowanie, Woś odparł, że nie ma takiej informacji.

 

O postępowaniu prokuratorskim, które toczy się wobec Partii Razem, poinformowała w piątek gazeta.pl. "O prześwietlaniu Partii Razem napisał zastępca prokuratora generalnego Robert Hernand w piśmie do posła Roberta Warwasa z PiS, który chciał wiedzieć, jakie partie są sprawdzane. Okazuje się, że dwie: Partia Razem i Komunistyczna Partia Polski" - podał portal.

 

Art. 13 konstytucji stanowi, że zakazane jest istnienie "partii politycznych i innych organizacji odwołujących się w swoich programach do totalitarnych metod i praktyk działania nazizmu, faszyzmu i komunizmu, a także tych, których program lub działalność zakłada lub dopuszcza nienawiść rasową i narodowościową, stosowanie przemocy w celu zdobycia władzy lub wpływu na politykę państwa albo przewiduje utajnienie struktur lub członkostwa".

 

"Myli się wyborcom Gowina"

 

"Prześwietlanie Partii Razem to pokłosie doniesienia i listu, jakie wysłały ponad miesiąc temu dwie organizacje: Stowarzyszenie Koliber i Stowarzyszenie Młoda Prawica. To drugie stowarzyszenie było młodzieżówką Polski Razem - poprzedniej partii Jarosława Gowina, który ogłosił zmianę szyldu na Porozumienie Jarosława Gowina. Nieoficjalnie politycy jego formacji nie kryli, że lewicowa Partia Razem myli się wyborcom z prawicową Polską Razem" - pisze gazeta.pl. 

 

Z pisma prokuratora do posła Warwasa wynika, że "Stowarzyszenia Koliber i Młoda Prawica domagały się ponadto podjęcia działań w celu skierowania do Trybunału Konstytucyjnego wniosku o stwierdzenie niekonstytucyjności celów i działalności partii Razem". 

 

"W tym zakresie prowadzone są obecnie czynności w Biurze Spraw Konstytucyjnych Prokuratury Krajowej" - napisał Hernand.

 

"Chcą pozbyć się lewicowej opozycji"

 

"Chodzą słuchy, że prokuratura zajmuje się wnioskiem młodzieżówki Gowina o delegalizację Razem. Grupa rekonstrukcyjna #Marzec68 odfajkowała już antysemityzm i nacjonalizm. Teraz chce pozbyć się lewicowej opozycji? Spokojnie. Nie damy się im: - napisali przedstawiciele Razem na Twitterze.

  
 

Zawisza: absurdalne i śmieszne

 

Marcelina Zawisza z Partii Razem powiedziała, że przedstawiciele ugrupowania nie boją się delegalizacji. - Bardzo absurdalne i śmieszne jest to, co robi Zjednoczona Prawica i Prokuratura Krajowa. Partia Razem odwołuje się do wartości demokratycznych, w żadnym sensie nie propaguje ideologii totalitarnej - powiedziała Zawisza w rozmowie z polsatnews.pl.

 

Jak dodała, to, co może stać za działaniem prokuratury, "to to, że działamy". - Patrzymy władzy na ręce - stwierdziła.

 

- PiS i Zjednoczona Prawica próbują tym wnioskiem zmienić temat debaty publicznej - podsumowała Zawisza.

 

Zandberg: żenująca szopka

 

Jeden z liderów Razem Adrian Zandberg, ocenił, że działania prokuratury pokazują, kogo PiS się boi. Zwrócił też uwagę, że "Partia Razem krytykowała PiS za aferę billboardową, sprawę bankowych akcji Morawieckiego, czy złamanie przez rząd obietnic dotyczących Mieszkania Plus".

 

- Działania prokuratury to, jak rozumiem, odwet. Dosyć słaby, bo nawet pięciolatek nie uwierzy, że Partia Razem ma cokolwiek wspólnego z totalitaryzmem - zaznaczył Zandberg.

 

Lider Partii Razem wyraził też oczekiwanie "natychmiastowego zakończenia tej żenującej szopki oraz przeprosin".

 

"Prokuratura Ziobry chce podobno delegalizować @partiarazem za totalitaryzm. Pretekst równie absurdalny, co żenujący. Wniosek napisał asystent min. przedsiębiorczości (tej od 20 mln złotych dla banku JP Morgan). Zabolało, że krytykujemy rozdawanie korporacjom pieniędzy z budżetu?" - napisał Zandberg na Twitterze.

 

 
Polsat News, polsatnews.pl, PAP, gazeta.pl
dro/mr/luq/
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie