Wilcze love story. Basior, uratowany przez byłego myśliwego, wypuszczony na wolność z partnerką

Polska

Marcin Kostrzyński to były myśliwy, który po latach zamienił strzelbę na aparat. Mężczyzna zaangażował się w ochronę wilków. Mikołaj - basior potrącony przez samochód, którego uratował fotograf - w mazurskim ośrodku rehabilitacji w Napromku spotkał miłość swojego życia. W sobotę leśniczy wypuścili parę na wolność.

Trzyletni basior Mikołaj trafił na kurację do Napromka na początku lutego, po tym jak został potrącony przez samochód na drodze krajowej nr 91 w woj. kujawsko-pomorskim.

 

Poturbowanego drapieżnika zauważyli uczestnicy prelekcji Kostrzyńskiego. Fotograf uruchomił wsparcie. Przed przyjazdem leśniczych Kostrzyński o życie wilka musiał targować się z policją i wezwanymi przez nią myśliwymi.

 

- Pretensje mieli do mnie myśliwi, że przeze mnie zwierzę się męczy. To było bezbronne zwierzę, ogłuszone, oszołomione uderzeniem samochodu, które tak naprawdę nie miało nawet złamanej łapy - relacjonuje "Wydarzeniom" Kostrzyński.

 

Sąsiedzi z ośrodka

 

Miki w ośrodku spotkał Hardą. Ok. 10-miesięczna wadera była pensjonariuszką ośrodka od końca listopada ub. roku. Młodą wilczycę przyprowadził na smyczy do siedziby Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska w Białymstoku anonimowy mieszkaniec tego miasta. Twierdził, że znalazł ją na ulicy podczas spaceru z psem.

 

Wilki były przetrzymywane w Napromku w sąsiednich zagrodach, żeby mogły się ze sobą poznać i oswoić. Jako, że między wilkami zaiskrzyło, opiekunowie postanowili wypuścić je razem na wolność. W sobotę, zostały przetransportowane w okolice Solca Kujawskiego i wypuszczone w Puszczy Bydgoskiej.

 

- Samica jest jeszcze bardzo młoda i nie miała szansy nauczyć się od swoich rodziców bycia drapieżnikiem i aktywnym myśliwym. A ponieważ Mikołaj jest wilkiem na tyle doświadczonym, że na pewno nie ma problemów z polowaniem i zdobywaniem pokarmu, to mamy nadzieję, że będą trzymać się razem - powiedziała dr Sabina Nowak ze Stowarzyszenie dla Natury "Wilk".

 

Tysiąc wilków w Polsce

 

Przed wypuszczeniem na wolność obu wilkom założono obroże telemetryczne, co pozwoli na bieżąco lokalizować miejsca ich pobytu i posłuży badaniom naukowym nad populacją tego zagrożonego gatunku. Informacje o trasie ich wędrówek, uzyskane dzięki GPS, mogą być w przyszłości przydatne również np. przy projektowaniu przeznaczonych dla dzikich zwierząt przejść nad drogami.

 

Wilk szary jest w Polsce gatunkiem chronionym. Szacuje się, że całym kraju żyje ok. 1 tys. wilków. Poszczególne watahy liczą zwykle po 4-6 osobników i użytkują terytoria łowieckie o powierzchni 200-300 km kw.

 

Wydarzenia, PAP

bas/prz/
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Komentarze

Przeczytaj koniecznie