"Podjęli bój ze złem, choć nie mieli szans zwyciężyć". Narodowy Dzień Pamięci "Żołnierzy Wyklętych"

Polska

"Żołnierze i działacze cywilni podziemia antykomunistycznego stoją dziś w długim szeregu naszych rodaków zasłużonych dla sprawy wolnej, niepodległej Rzeczypospolitej. Jestem przekonany, że jak długo istnieć będzie nasz naród i suwerenne państwo, tak długo czcić będziemy ich czyny bojowe i konspiracyjne" - napisał prezydent w przesłaniu z okazji Narodowego Dnia Pamięci "Żołnierzy Wyklętych".

W czwartek po raz ósmy obchodzony jest w Polsce Narodowy Dzień Pamięci Żołnierzy Wyklętych. Uroczystości w Warszawie rozpoczęły się mszą św. o godz. 8.30 w Kościele Jezuitów - Sanktuarium Matki Bożej Łaskawej w intencji Żołnierzy Wyklętych i ich rodzin.


Centralne uroczystości rozpoczną się Apelem Pamięci o godz. 18.00 na Placu Marszałka Józefa Piłsudskiego. Wezmą w nich udział przedstawiciele władz państwowych, w tym prezydent Andrzej Duda, premier Mateusz Morawiecki i minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak.

 

"Prawda o drugiej konspiracji, o powszechnym oporze Polaków przeciwko powojennej sowietyzacji, o heroicznych walkach oddziałów „leśnych” jest dziś fundamentem niepodległej Rzeczypospolitej. Nasz naród odrzucił kłamstwo, szerzone przez dziesięciolecia w propagandzie komunistycznej. Ta głęboka zmiana w świadomości społecznej, której w ostatnich czasach byliśmy uczestnikami i świadkami, stanowi prawdziwy historyczny przełom" - napisał Andrzej Duda w przesłaniu.

 

"Wybiliśmy się na niepodległość w wymiarze duchowym"


"Uważam za rzecz niezmiernej wagi, że właśnie w tym szczególnym roku, kiedy świętujemy stulecie odrodzenia naszej Ojczyzny, można już bez wahania mówić, że teraz – wyzwoliwszy się ponownie spod narzuconej nam władzy i objąwszy we władanie suwerenne państwo – my, Polacy, ostateczne wybiliśmy się na niepodległość" - podkreślił.


Jak dodał, "wybiliśmy się na niepodległość w wymiarze instytucjonalnym, państwowym. Ale równie ważne, a może jeszcze ważniejsze nawet jest to, że wybiliśmy się na niepodległość w wymiarze duchowym. Ocaliliśmy swoją tożsamość i pamięć o tym, kto – w najtrudniejszych dla naszej wspólnoty czasach terroru i opresji dwóch reżimów totalitarnych: III Rzeszy Niemieckiej i Rosji Sowieckiej oraz jej satelitów – był prawdziwym bohaterem wolnej Polski, a kto jej ciemiężcą i zdrajcą".

 

"Wielki triumf zawsze wiernych Ojczyźnie rodaków"


"Wyklęci przez komunistów żołnierze powstania antykomunistycznego otaczani są dzisiaj czcią i szacunkiem władz państwowych i całego narodu polskiego. Ich patriotyzm, odwaga i niezłomność stanowią wzór, do którego spontanicznie odwołuje się zwłaszcza młode pokolenie" - zaznaczył prezydent.


Jego zdaniem "to wielki triumf tych naszych szlachetnych, prawych, zawsze wiernych Ojczyźnie rodaków, którzy w imię zasad najwyższych, konstytuujących naszą wspólnotę, podjęli bój ze złem i zniewoleniem, chociaż nie mieli szans zwyciężyć. To im potomność przyznała rację. Dla nas, współczesnych, to oni okazali się zwycięzcami w nierównych zmaganiach toczonych z nieprzyjacielem".

 


Prezydent złożył wieniec przed tablicą upamiętniającą ofiary reżimu komunistycznego, umieszczoną na budynku byłej siedziby NKWD, a następnie Wojewódzkiego Urzędu Bezpieczeństwa Publicznego przy ul. Strzeleckiej na Pradze w Warszawie.

 


Andrzej Duda spotkał się także z Witalisem Skorupką, ps. Orzeł - żołnierzem Armii Krajowej skazanym na karę śmierci i więzionym przy ul. Strzeleckiej.


Prezydent złożył też wieniec przed tablicą umieszczoną na budynku Ministerstwa Sprawiedliwości, upamiętniającą więzionych, torturowanych i zamęczonych w byłym areszcie śledczym Ministerstwa Bezpieczeństwa Publicznego.

 

 

Premier: żyjecie w naszej Pamięci i naszych sercach

 

"Swoich Żołnierzy wywołujesz dzisiaj Polsko! Składam hołd Żołnierzom »Orlika«, »Zapory«, »Stanisławskiego«" - wszystkim, którzy byli Niezłomni w walce o wolną Polskę. Wygraliście. Choć wielu z Was wciąż nie ma grobów, to żyjecie w naszej Pamięci i naszych sercach. Chwała Bohaterom!" - napisał szef rządu na Twitterze.

 

 

 

 

- Dziś chylimy czoła, oddajemy cześć tym, którzy wykazali się niezłomnością, którzy wykazali się odwagą, poświęceniem, którzy byli wierni przysiędze, jaką składali przystępują do wojska, do organizacji, które walczyły o wolność Polski - powiedział szef MON Mariusz Błaszczak podczas uroczystości na dziedzińcu Muzeum Wojska Polskiego w Warszawie.

 

Podkreślił, że mimo starań władz komunistycznych, pamięć o Żołnierzach Wyklętych przetrwała. Błaszczak przypomniał też, że dowódcy powojennego podziemia zbrojnego są teraz patronami brygad WOT.

 

Szef MON nawiązał też do przyjętego w czwartek rano przez rząd projektu ustawy, degradującej m.in. członków WRON i KBW. Nazwał go "aktem sprawiedliwości". - Nie można na jednej szali stawiać Żołnierzy Wyklętych i tych, którzy z nimi walczyli, którzy ich prześladowali, mordowali - powiedział.

 

 

 

Przed przemówieniem, minister obrony wręczył też weteranom odznaczenia i awanse.

 

Podczas uroczystości odczytano uroczysty apel pamięci oraz została oddana salwa honorowa. Odegrano też hymn narodowy oraz pieśń reprezentacyjną Wojska Polskiego. Na zakończenie grupa rekonstrukcyjna zainscenizowała scenkę odbicia żołnierza podziemia niepodległościowego z rąk UB.

 

 

Narodowy Dzień Pamięci Żołnierzy Wyklętych ustanowił w 2011 r. parlament "w hołdzie Żołnierzom Wyklętym - bohaterom antykomunistycznego podziemia, którzy w obronie niepodległego bytu Państwa Polskiego, walcząc o prawo do samostanowienia i urzeczywistnienia dążeń demokratycznych społeczeństwa polskiego, z bronią w ręku, jak i w inny sposób przeciwstawili się sowieckiej agresji i narzuconemu siłą reżimowi komunistycznemu".

 

PAP, polsatnews.pl

prz/
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie