Temperatura jej ciała wynosiła 27 stopni Celsjusza. Jest śledztwo ws. śmierci kobiety w Łodzi

Polska

Łódzka prokuratura wszczęła śledztwo ws. nieumyślnego spowodowania śmierci kobiety, którą nieprzytomną na chodniku w Łodzi znaleźli strażnicy miejscy. Temperatura jej ciała po przewiezieniu do szpitala wynosiła 27 stopni Celsjusza. O wszczęciu śledztwa poinformował w poniedziałek rzecznik Prokuratury Okręgowej w Łodzi Krzysztof Kopania.

Nieprzytomną kobietę leżącą na chodniku przy skrzyżowaniu ulic Zachodniej i Lutomierskiej w Łodzi odnalazł w ub. piątek rano patrol straży miejskiej. Podejrzewając upojenie alkoholowe, strażnicy przewieźli ją do Zakładu Diagnostyczno-Obserwacyjnego (dawnej izby wytrzeźwień), gdzie ustało krążenie pacjentki. Podjęto reanimację i ok. południa kobietę przewieziono do szpitala im. Jonschera w Łodzi. Przy przyjęciu temperatura jej ciała wynosiła 27 stopni Celsjusza.

 

Kara do 5 lat więzienia

 

Badanie krwi wykazało, że pacjentka była trzeźwa. Przez kilkanaście godzin ogrzewano ciało kobiety aż do temperatury 35,5 stopnia. W sobotę, po godz. 3 w nocy krążenie ponownie ustało. Pomimo wysiłków lekarzy nie udało się go przywrócić. Jako wstępną przyczynę zgonu lekarz wskazał wychłodzenie organizmu.

 

Jak poinformował Kopania, w związku ze śmiercią kobiety śledztwo wszczęła Prokuratura Rejonowa Łódź-Bałuty. Jest ono prowadzone w sprawie nieumyślnego spowodowania śmierci. Grozi za to kara do lat 5 pozbawienia wolności.

 

Do szpitala przywieziono ją dopiero o 12:30

 

Rzecznik wyjaśnił, że będzie badana prawidłowość postępowania personelu izby wytrzeźwień. - Przedmiotem ustaleń będzie także prawidłowość działań podjętych przez straż miejską, a tym samym, czy nie doszło do niedopełnienia obowiązków ze strony funkcjonariuszy wchodzących w skład interweniującego patrolu - mówi.

 

Zwrócił uwagę, że konieczne jest sprawdzenie, czy prawidłowo oceniono stan, w którym znajdowała się kobieta, czy zasadnie przewieziono ją do izby wytrzeźwień i dlaczego dopiero po kilku godzinach, w stanie silnego wyziębienia, trafiła do szpitala. Przypomniał, że patrol straży miejskiej interweniował przed godz. 9 rano, do szpitala przywieziono kobietę dopiero o 12:30.

 

Dodał, że zostanie przeprowadzona sekcja zwłok. Zabezpieczano dokumentację z izby wytrzeźwień, ze szpitala w którym kobieta zmarła, oraz ze straży miejskiej.

 

PAP

zdr/
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie