Saudyjski eksperyment. Tradycjonalistyczna monarchia na drodze reform

Świat
Saudyjski eksperyment. Tradycjonalistyczna monarchia na drodze reform
Wikipedia.org/khadim-un-nabi Rao

Przywódcy Arabii Saudyjskiej, ziemi najświętszych miejsc islamu, są przekonani, że zdołają unowocześnić opartą na ropie gospodarkę i jedno z najbardziej konserwatywnych społeczeństw Bliskiego Wschodu i że ta transformacja przyniesie korzyści całemu regionowi.

Jakkolwiek głównym motywem zapoczątkowanych w ubiegłym roku reform jest potrzeba zredukowania całkowitej zależności kraju od ropy naftowej, coraz więcej faktów wskazuje na to, że saudyjscy przywódcy uznali również konieczność zmodernizowania społeczeństwa zastygłego w tradycjonalizmie obyczajowo-religijnym.

 

- To co się teraz dzieje jest jak spełniający się sen - powiedział przed paru dniami do grupy zaproszonych zagranicznych dziennikarzy saudyjski minister kultury i informacji Awad ibn al-Awad.

 

"Oto pojawił się wielki reformator"

 

Dla większości Saudyjczyków - przekonywał - program reform zapoczątkowanych w 2016 roku i nazwany "Wizja 2030" nie jest zwykłym urzędowym planem liberalizacji gospodarczej, lecz także szansą na "otwarcie okien" w atmosferze większej wolności.

 

Al-Awad przekonywał również, że saudyjski eksperyment (użył tego określenia) jest kluczem do przyszłości Bliskiego Wschodu jako regionu wstrząsanego konfliktami na tle religijnego sekciarstwa oraz niekończącymi się wojnami w Syrii, Iraku czy Jemenie.

 

- Arabia Saudyjska jest jednym z niewielu krajów świata, które podjęły się urzeczywistnienia reform, a jedynym na Bliskim Wschodzie, który dziś naprawdę się reformuje... Nikt oprócz nas nie przeprowadza reform - zapewnił saudyjski minister.

 

O młodym księciu, następcy tronu Muhammadzie ibn Salmanie, który stoi na szczycie monarchii absolutnej i odpowiada za programem transformacji Arabii Saudyjskiej powiedział: "oto pojawił się wielki reformator".

 

Rząd ostrożnie poluzowuje ograniczenia, którym podlega saudyjska kobieta, dotąd całkowicie podporządkowana mężczyźnie. Dziś już ma ona dostęp do niektórych zawodów, a od czerwca - przynajmniej na papierze - będzie mogła prowadzić samochody osobowe i ciężarowe.

 

Turystyka staje się kolejnym priorytetem saudyjskiego rządu 

 

Po niedawnym zniesieniu zakazu chodzenia do kina wydano także zezwolenie na rozpoczęcie budowy kin: pierwsze mają być otwarte w marcu. Mają się pojawić także inne miejsca rozrywki.

 

Zmiany zaczynają już być widoczne w samej stolicy, Rijadzie, mieście znacznie bardziej zamkniętym i tradycyjnym niż na przykład kosmopolityczna Dżudda na wybrzeżu Morza Czerwonego, która stanowi dla milionów pielgrzymów wrota do Mekki i Medyny.

 

W tym tygodniu w jednym z hoteli w Rijadzie odbywa się pierwszy w kraju festiwal jazzu, po raz pierwszy kobiety i mężczyźni razem uczestniczą w festiwalu kulturalnym.

 

Turystyka staje się kolejnym priorytetem saudyjskiego rządu.

 

- Jeszcze przed 15 laty słowo turystyka nie było w ogóle traktowane serio w naszym kraju - przyznaje książę Abd al-Aziz ibn Fahad, członek rady kierującej komisją ds. turystyki i dziedzictwa narodowego. - Dziś chcemy, aby turystyka stała się w przyszłości jednym z trzech motorów rozwoju kraju - deklaruje.

 

"Pod tym względem wyprzedzamy Europę" 

 

Książę Chalid Al-Saud, członek komisji edukacji i badań Rady Szury, czyli zgromadzenia konsultacyjnego, twierdzi, że "w czasie krótszym niż 70 lat Arabia Saudyjska osiągnęła rozwój i dokonała zmian, które na Zachodzie wymagały ponad 300 lat".

 

- Warto przypomnieć, że w Arabii Saudyjskiej nie ma podwójnej siatki płac, lecz tylko jedna. Kobiety i mężczyźni otrzymują taką samą płacę za taką samą pracę, również w sektorze prywatnym - przekonuje. - Pod tym względem wyprzedzamy Europę, ale jednocześnie jesteśmy świadomi wyzwań, przed jakimi stoimy - dodaje.

 

Prywatnie saudyjscy oficjele przyznają, że są świadomi wyzwań, jakie muszą podjąć, aby zmienić wizerunek kraju za granicą, zwłaszcza na Zachodzie.

 

- Ale to wspaniały kraj, jeden z najpiękniejszych i najważniejszych w świecie, członek G20, największa gospodarka regionu i nie możemy pozwolić na to, aby nas nie dostrzegano, abyśmy nie grali należnej nam roli - podkreśla w rozmowie z zagranicznymi dziennikarzami minister informacji.

 

PAP

dk/
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Komentarze

Przeczytaj koniecznie