"Plac warszawiaków, nie kaczyniaków". Protest przeciw "zawłaszczaniu przestrzeni publicznej"

Polska

Ok. 100-200 osób protestowało m.in. przeciw przejęciu przez wojewodę placu Piłsudskiego w Warszawie, gdzie ma stanąć pomnik poświęcony pamięci ofiar katastrofy smoleńskiej. Wśród warszawiaków sprzeciwiających się "zawłaszczaniu przestrzeni publicznej w stolicy" byli stołeczni radni, a także kandydat PO na prezydenta Warszawy Rafał Trzaskowski, który podkreślił, że "nie chodzi o kwestie pomnika".

- Ja się wychowałem parę ulic stąd. Nie ma zgody na to, żeby PiS zabierało kolejne place, anektowało ulice, stawiało płoty dzielące Polaków. Tu nie chodzi o kwestię pomnika, można o tym rozmawiać, ale to, w jaki sposób PiS postępuje w Warszawie, łamiąc prawo przejmuje kolejne place, mówiąc, że to ze względów bezpieczeństwa, bez konsultacji z kimkolwiek podejmuje kolejne decyzje, na końcu to wygląda jakby PiS próbowało rządzić Warszawą za pomocą namiestnika - tłumaczył Trzaskowski.

 

Protestujący sprzeciwiali się także zarezerwowaniu przez organizacje prawicowe na okres trzech lat Placu Zamkowego na manifestację cykliczną 1 sierpnia w godzinę "W". Zarejestrowanie zgromadzenia cyklicznego oznacza, że w odległości 100 metrów nie może się odbyć żadna inna demonstracja.

 

Demonstranci trzymali transparenty m.in. z napisami "Plac warszawiaków, nie kaczyniaków" czy "nie ma nic wiecznego na pl. Piłsudskiego".


Niedzielny protest zakończył się złożeniem kwiatów przed Grobem Nieznanego Żołnierza. Manifestujący wysyłali także kartki do wojewody mazowieckiego, w których protestują "przeciw zawłaszczaniu przestrzeni publicznej w Warszawie".


Pomnik przy pl. Piłsudskiego


Społeczny komitet budowy pomników smoleńskich zapowiedział, że pomnik Ofiar Tragedii Smoleńskiej 2010 r. ma stanąć na obszarze zielonym między pl. Piłsudskiego w Warszawie, a ul. Królewską, oraz że rozpoczynają się prace nad nim.


Rada Warszawy, głosami PO, przyjęła jednak stanowisko, w którym nie wyraża zgody na budowę pomnika smoleńskiego na pl. Piłsudskiego.


W środę Mazowiecki Urząd Wojewódzki poinformował, że wojewoda mazowiecki Zdzisław Sipiera zatwierdził projekt budowlany i udzielił pozwolenia na budowę pomnika Ofiar Katastrofy Smoleńskiej przy pl. Piłsudskiego w Warszawie.


Wojewoda przejął zarządzanie


W czerwcu 2017 r. wojewoda mazowiecki Zdzisław Sipiera złożył wniosek o przekazanie mu zarządzania nad Placem Piłsudskiego, w celu organizowania na nim uroczystości, w tym uroczystości państwowych. W październiku 2017 r. ówczesny minister infrastruktury i budownictwa Andrzej Adamczyk wydał decyzję o przekazaniu placu do dyspozycji wojewody.


31 stycznia Mazowiecki Urząd Wojewódzki poinformował, że przejął zarządzanie pl. Piłsudskiego - protokół przekazania został podpisany jednostronnie, bo na spotkaniu nie było przedstawiciela prezydent Warszawy. Ratusz zaznaczył, że sprawa nie jest zamknięta, bo nie ma podpisu reprezentanta miasta.


Pomnik Lecha Kaczyńskiego


Tuż obok placu Piłsudskiego, na terenie Garnizonu Warszawa, ma stanąć monument poświęcony pamięci prezydenta Lecha Kaczyńskiego.


Jak zwrócił uwagę były prezydent Warszawy, a obecnie poseł PO Marcin Święcicki, początkowo pomnik Kaczyńskiego miał stanąć przy ul. Focha. Dodał, że to miejsce wskazali warszsawiacy, a decyzja o wybudowaniu pomnika przy tzw. domu bez kantów jest pewnego rodzaju ominięciem głosu mieszkańców stolicy.

 

Polsat News, polsatnews.pl, PAP

prz/
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Komentarze

Przeczytaj koniecznie