Lustracja majątkowa nie tak szeroka, jak planowano. Minister rezygnuje z ujawniania oświadczeń

Polska

Minister koordynator służb specjalnych Mariusz Kamiński wycofuje się z pomysłu upubliczniania oświadczeń majątkowych na tak szeroką skalę, jak to pierwotnie planował. W internecie znajdą się oświadczenia najwyższych urzędników. Pierwotny projekt zakładał, że aż 151 zawodów zostałoby objętych jawną lustracją. Na tej liście mieli się znaleźć nawet kierownicy: domu kultury, biblioteki, czy pływalni.

Przeciwko tak szerokiej lustracji majątkowej protestował Rzecznik Praw Obywatelskich, twierdząc, że takie przepisy zbyt głęboko ingerują w  prawo do prywatności obywateli.

 

- Uznaliśmy, że należy wprowadzić nowe rozwiązanie związane z oświadczeniem majątkowym tak, żeby lustracja majątkowa osób pełniących funkcje publiczne była lepsza i bardziej efektywna, natomiast zrozumieliśmy i przyjęliśmy argumenty tych, którzy uważali, że dostępność publiczna nie musi być tak szeroka, a osoby, które nie pełnią tych najważniejszych funkcji, nie muszą zgadzać się na to, żeby oświadczenia majtkowe były dostępne dla każdego - powiedział Polsat News Stanisław Żaryn, rzecznik prasowy ministra koordynatora służb specjalnych Mariusza Kamińskiego.

 

Celem większa transparentność

 

"Ustawa o jawności życia publicznego", nad którą od kilku miesięcy pracuje rząd, ma na celu wzmocnienie przejrzystości państwa poprzez m.in. stworzenie jawnego rejestru umów cywilnoprawnych w sektorze publicznym i opracowanie nowego wzoru jawnych i jednakowych dla wszystkich zobowiązanych do ich składania oświadczeń majątkowych.

 

Projekt zakładał m.in., że wszystkie oświadczenia będą jawne i publikowane w Biuletynie Informacji Publicznej, z wyjątkiem oświadczeń funkcjonariuszy służb. Znalazło się w nim 151 kategorii zawodowych zobowiązanych do majątkowej lustracji.

 

polsatnews.pl

paw/hlk/
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Komentarze

Przeczytaj koniecznie