Śmierć trzech mężczyzn w Kwiatkowicach. Przyczyną zgonów - ostra niewydolność krążeniowo-oddechowa

Polska

- Ostra niewydolność krążeniowo-oddechowa była przyczyną śmieci trzech mężczyzn, których w sobotę znaleziono martwych w jednym z domów w Kwiatkowicach niedaleko Gorzowa Wlkp. - poinformował rzecznik Prokuratury Okręgowej w Gorzowie Roman Witkowski.

Mężczyźni spotkali się w domu jednego z nich na przejęciu urodzinowym. Imprezowało tam dwóch 40-latków, 35 latek i 29-latek. Biesiadę przeżył jedynie najmłodszy z nich, który w stanie ciężkim trafił do szpitala. Jego stan poprawił się, wkrótce ma zostać przesłuchany.

 

Pobrano próbki do badań toksykologicznych

 

Prokurator zarządził sekcje zwłok. Przeprowadzono je w poniedziałek. Wykazały, że mężczyźni zmarli w wyniku ostrej niewydolności krążeniowo-oddechowej. Prawdopodobnie zgony nastąpiły w nocy z piątku na sobotę.

 

Witkowski dodał, że w celu ustalenia przyczyny niewydolności, pobrano od zmarłych próbki do badań toksykologicznych i histopatologicznych. Badaniom zostaną także poddane substancje chemiczne znalezione na miejscu tragedii.

 

- Były to różnego rodzaju proszki o nieznanym składzie chemicznym, które oprócz alkoholu mogli spożyć mężczyźni. Przypuszczalnie mamy do czynienia z zatruciem organizmu, ale to jak na razie jedynie hipoteza. Ważne dla sprawy będą także zeznania 29-latka, którego udało się lekarzom uratować - powiedział Witkowski.

 

Urodzinowa impreza

 

Z ustaleń śledztwa wynika, że mężczyźni spotkali się w piątek wieczorem. Okazją były 35. urodziny jednego z nich. Impreza odbywała się u jego brata, którego żona była w tym czasie poza domem.

 

W sobotę kobieta zaniepokojona brakiem kontaktu z mężem wróciła do domu, by sprawdzić co się dzieje. Zastała tam niedających oznak życia mężczyzn i wezwała pogotowie. Lekarz stwierdził trzy zgony. Najmłodszy z mężczyzn w stanie ciężkim został przetransportowany do szpitala.

 

Na ciałach nie było obrażeń zewnętrznych

 

Strażacy nie stwierdzili, by w mieszkaniu miał miejsce pożar, nie wykryli także w powietrzu tlenku węgla. Natomiast oględziny przeprowadzone przez policję pod nadzorem prokuratora nie wykazały, by doszło do bójki lub innego nagłego zdarzenia. Na ciałach zmarłych nie było obrażeń zewnętrznych.

 

Śledztwo w tej sprawie prowadzi Prokuratura Rejonowa w Gorzowie Wlkp. z art. 155. Kodeksu karnego mówiącego o nieumyślnym spowodowaniu śmierci.

 

PAP

nro/
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Komentarze

Przeczytaj koniecznie