Piłkarz pierwszoligowego klubu podejrzany o kradzież luksusowych samochodów

Polska

27-letni Michał M., piłkarz występujący w pierwszoligowym klubie Chojniczanka Chojnice, został zatrzymany przez policję w związku z kradzieżą luksusowych aut. Ujęto go, gdy siedział w garażu za kierownicą jednego ze skradzionych samochodów.

W piątek na policję w podkrakowskich Myślenicach zgłosił się mężczyzna, który poinformował, że z parkingu przed blokiem ukradziono mu porsche.

 

Ponieważ w aucie był w nadajnik GPS porsche było łatwe do namierzenia.

 

Samochody o wartości blisko pół miliona złotych

 

Z danych z nadajnika wynikało, że samochód znajduje się w województwie pomorskim, w powiecie chojnickim.

 

Podczas przeszukania wskazanej posesji policjanci znaleźli i zabezpieczyli ukryte w garażu dwa samochody osobowe:  Porsche  Macan i Peugeot 508 o łącznej wartości blisko pół miliona złotych.

 

 

 

Jak się okazało, nie tylko porsche było poszukiwane. peugeot skradziony został w województwie wielkopolskim w powiecie wrzesińskim.

 

W trakcie akcji mundurowi zatrzymali dwóch zaskoczonych mężczyzn, mieszkańców powiatu chojnickiego. Jeden z nich, 46-latek to właściciel pomieszczeń, gdzie ukryto skradzione samochody. Drugi, 27-latek, został zatrzymany, kiedy siedział za kierownicą jednego ze skradzionych  samochodów.

 

Jak się okazało to Michał M. wyróżniający się w tym sezonie obrońca grającej na zapleczu Ekstraklasy Chojniczanki. Klub z Chojnic jest w tym momencie liderem Nice 1 Ligi.

 

 

Michał M. w Chojniczance gra czwarty sezon. W trwających rozgrywkach wystąpił w 14 meczach, strzelając w nich dwa gole.

 

Klub z Chojnic poinformował, że złożył już wniosek do PZPN-u o rozwiązanie kontraktu z winy zawodnika.

 

"Takie sprawy nie mają żadnego związku z klubem"

 

- Tego typu informacje zawsze są szokiem. Tracimy wartościowego zawodnika, którym Michał niewątpliwie był. Piłkarze są w klubie cztery godziny, a pozostałe 20 godzin robią to, co robią. Nie wiem, oprócz tego, że był piłkarzem Chojniczanki, to być może był ministrantem, lubi kogoś i jeszcze do czegoś przynależał. Takie sprawy nie mają żadnego związku z klubem. Rozwiązujemy umowę i co tu więcej powiedzieć... - powiedział portalowi Weszlo.com wiceprezes Chojniczanki Jarosław Klauzo.

 

Obu zatrzymanym postawiono zarzuty. 27-letniemu piłkarzowi zarzucono kradzież z włamaniem. Za to przestępstwo grozi do 10 lat pozbawienia wolności. Sąd na wniosek prokuratury zastosował wobec niego trzymiesięczny areszt tymczasowy.

 

46-latek usłyszał zarzut paserstwa. Grozi za to do 5 lat więzienia.

 

Z facebookowego profilu piłkarza wynika, że prowadzi on w Chojnicach firmę zajmującą się, sprzedażą samochodów.

 

polsatnews.pl, weszlo.com, Wydarzenia

dk/dro/
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie