"Mam nadzieję, że uda nam się rozwiązać kryzys". Ambasador Izraela dla "Rz"

Polska
"Mam nadzieję, że uda nam się rozwiązać kryzys". Ambasador Izraela dla "Rz"
Polsat News

Mam nadzieję, że uda się nam rozwiązać kryzys dzięki rozpoczęciu pracy grup roboczych z Polski i Izraela, które mają prowadzić dialog na ten temat - mówi w środę "Rzeczpospolitej" ambasador Izraela w Polsce Anna Azari pytana co zrobić, aby zażegnać spór związany z nowelizacją ustawy o IPN. Ambasador oczekuje, że "opadną emocje związane z tą sprawą, a wtedy nasze relacje wrócą na normalne tory".

Na uwagę dziennikarza, że ustawa była w polskim Sejmie ponad półtora roku, ambasador Izraela podkreśla: "owszem, ale byliśmy przekonani, że ona nie zostanie przegłosowana bez zmian". "Emocje wzięły się z kilku powodów" - tłumaczy Azari. "Po pierwsze, Sejm głosował nad ustawą wieczorem przed Międzynarodowym Dniem Pamięci o Ofiarach Holokaustu, gdy zawsze emocje w Izraelu są wielkie. Po drugie, w Izraelu przepis odebrano jako uniemożliwienie ocalałym z Zagłady powiedzenia czegokolwiek złego o jakimkolwiek Polaku. Po trzecie, emocje podgrzał - powiedzmy wprost - bardzo niemądry wpis na Twitterze" - mówi ambasador.

 

Chodzi - jak wyjaśnia dziennikarz - o post Jaira Lapida (lidera izraelskiej centrowej opozycyjnej partii Jest Przyszłość - red.), który napisał, że "były polskie obozy śmierci i żadna ustawa tego nie zmieni". Anna Azari dodaje: "oraz odpowiedź na ten wpis ze strony polskiej ambasady w Izraelu. Potem burza niestety tylko się nasilała. A przecież i Izrael i Polska co do meritum się zgadzają: obozy śmierci na terytorium okupowanej Polski budowali niemieccy naziści". "Każdy, kto ma nawet elementarną wiedzę na ten temat, wie, że w Auschwitz więziono i mordowano też Polaków" - podkreśla ambasador.

 

"Nie ma na co czekać"

 

Azari potwierdza, że dla Izraela problemem nie jest intencja nowelizacji ustawy o IPN, ale jej zbyt szerokie sformułowanie. "Tak" - odpowiada ambasador, zapytana: "czyli ze strony Izraela problemem nie jest intencja tej ustawy, ale jej zbyt szerokie sformułowanie".

 

Podsumowując swe poniedziałkowe spotkanie z szefem gabinetu prezydenta Andrzeja Dudy Krzysztofem Szczerskim, Anna Azari mówi, iż liczy na "szybkie rozpoczęcie prac grupy roboczej". Pytana, kiedy prace grupy roboczej mają ruszyć informuje: "z naszej strony już są prawie wszyscy jej członkowie". "Wiemy, kto będzie stał na jej czele". "Nie ma na co czekać" - dodaje.

 

PAP

mr/
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Komentarze

Przeczytaj koniecznie