Odeszli do innej partii, nie będzie dla nich miejsca na listach PiS. "Ważna uchwała"

Polska

- Rada Polityczna PiS podjęła w sobotę "ważną uchwałę", według której "ci, którzy w ciągu ostatnich trzech lat zmienili przynależność do naszej partii na jakąś inną, nie mogą być umieszczani na naszych listach wyborczych PiS w wyborach samorządowych" - powiedział prezes ugrupowania Jarosław Kaczyński.

- Jest takie zjawisko, że co niektórzy, nawet usunięci karnie z partii działacze, dzisiaj próbują dostać się do innej partii sojuszniczej. Są nawet i tacy, którzy kombinują, że u nas nie mieliby większych szans, może w ramach porozumień sojuszniczych mieliby większe. Nie możemy niczego takiego tolerować - oświadczył lider PiS.

 

Lider PiS był pytany podczas konferencji prasowej m.in. o kandydata PiS w wyborach na prezydenta Warszawy oraz o listy PiS w wyborach samorządowych.

 

Pełne listy około 10 września

 

Kaczyński zaznaczył, że w tej kwestii PiS będzie postępowało etapami. - Moment, w którym zostaną przedstawieni kandydaci w największych miastach jest już pewnie nieodległy. Mamy badania, możemy się zorientować, kto ma największe szanse. Stąd to pewnie będzie niedługi czas, chociaż go teraz nie określę. Jeżeli chodzi o inne ważne miasta to będzie to pewnie troszkę później. Bo staramy się mieć badania. Staramy się podejmować decyzje racjonalne, w oparciu o ocenę szans poszczególnych kandydatów - powiedział polityk.

 

Zaznaczył, że proces wyłonienia kandydatów na stanowiska burmistrzów, wójtów i radnych będzie dłuższy. - On wymaga przeprowadzenia całej tej przedkampanii wyborczej. Podzieliliśmy sobie cały okres do wyborów na poszczególne etapy. (...) Prawdopodobnie pełne listy będą dopiero wtedy, kiedy rozpocznie się kampania wyborcza, czyli na samym początku września, może koło 10 września - powiedział.

 

"Powinien się skoncentrować na pracy w ministerstwie"

 

Poinformował też, że Rada Polityczna podjęła decyzję o powołaniu Krzysztofa Sobolewskiego na stanowisko przewodniczącego Komitetu Wykonawczego Prawa i Sprawiedliwości, czyli - jak mówił Kaczyński - sekretarza generalnego partii.

 

- To stanowisko do tej pory pełnił pan minister (spraw wewnętrznych i administracji) Joachim Brudziński. W niektórych partiach zdarzało się, że ktoś był ministrem i jednocześnie sekretarzem generalnym. Myśmy uznali, że pan minister, pan marszałek powinien się skoncentrować na pracy w ministerstwie - zaznaczył prezes PiS.

 

- Joachim Brudziński miał znakomitego zastępcę, człowieka, który świetnie się orientuje w sprawach partii, jest bardzo rzetelny sprawny, pracowity, inteligentny i w związku z tym nie było żadnego powodu, żeby nie dokonać zmiany - dodał Kaczyński.

 

"Uzyskał miażdżącą większość głosów"

 

Sobolewski to wieloletni współpracownik Brudzińskiego, radny dzielnicy Warszawa-Śródmieście, osoba od wielu lat odpowiedzialna za sprawy organizacyjne na Nowogrodzkiej.

 

Jak mówił prezes PiS Jarosław Kaczyński na sobotniej konferencji prasowej Rada Polityczna powołała Sobolewskiego na bardzo ważne stanowisko "przewodniczącego Komitetu Wykonawczego, czyli mówiąc inaczej - sekretarza generalnego partii".

 

- To stanowisko do tej pory pełnił pan minister (spraw wewnętrznych i administracji) Joachim Brudziński. W niektórych partiach zdarzało się, że ktoś był ministrem i jednocześnie sekretarzem generalnym. Myśmy uznali, że pan minister, pan marszałek powinien się skoncentrować na pracy w ministerstwie - zaznaczył prezes PiS.

 

- (Joachim Brudziński) miał znakomitego zastępcę, człowieka, który świetnie się orientuje w sprawach partii, jest bardzo rzetelny, sprawny, pracowity, inteligentny i w związku z tym nie było żadnego powodu, żeby nie dokonać zmiany - dodał Kaczyński.

 

 

Szef PiS poinformował jednocześnie, że w głosowaniu Sobolewski "uzyskał miażdżącą większość głosów" polityków PiS. - Na 316 głosów uzyskał przeszło 300 - doprecyzował lider Prawa i Sprawiedliwości.

 

Sobolewski w swoim wpisie na Twitterze podziękował Kaczyńskiemu za zaufanie, którym go obdarzył, rekomendując go "na tak zaszczytne stanowisko". Dziękował też Brudzińskiemu, pisząc, że dzięki niemu "jestem tutaj gdzie jestem i mogę zapewnić, damy radę".

 

 

Nieoficjalnie: Kaczyński zapowiedział "nową ofensywę"


W sobotę w siedzibie partii przy ul. Nowogrodzkiej zebrała się Rada Polityczna PiS, która była zamknięta dla mediów. Według informacji PAP, głos zabrał także premier Mateusz Morawiecki.
 
Kaczyński podczas spotkania miał mówić o ostatnich zmianach w rządzie; dziękował też b. premier Beacie Szydło. Jak podają źródła, prezes PiS miał też zapowiedzieć "nową ofensywę" m.in. ws. rządowego programu Mieszkanie Plus oraz poruszyć temat głosowania w Senacie w sprawie senatora Stanisława Koguta.

 

PAP

paw/zdr/
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie