"Swoje życie poświęcili na służbę ojczyźnie". Szef MON podczas obchodów 10. rocznicy katastrofy pod Mirosławcem

Polska
"Swoje życie poświęcili na służbę ojczyźnie". Szef MON podczas obchodów 10. rocznicy katastrofy pod Mirosławcem
PAP/Marcin Bielecki

- To była potężna strata dla Sił Powietrznych, dla Wojska Polskiego - powiedział we wtorek minister obrony Mariusz Błaszczak podczas obchodów 10. rocznicy katastrofy lotniczej pod Mirosławcem (Zachodniopomorskie).

W dziesiątą rocznicę katastrofy wojskowego transportowca CASA C-295 pamięć o 20 tragicznie zmarłych - czteroosobowej załodze i 16 oficerach wracających z Warszawy z konferencji o bezpieczeństwie lotów - uczciły rodziny, wojskowi, parlamentarzyści i przedstawiciele władz samorządowych.

 

- To byli ludzie, którzy swoje życie poświęcili na służbę ojczyźnie, ale ich tragiczna śmierć przypomina nam prawdę o losie żołnierskim. Tych 20 lotników oddało swe życie na służbie - powiedział minister Błaszczak, zwracając się do zebranych przy pomniku upamiętniającym ofiary katastrofy w Mirosławcu.

 

Podkreślił obowiązek pielęgnowania pamięci o lotnikach, którzy zginęli i solidarności wobec rodzin ofiar katastrofy. - Mam nadzieję, że rodziny ofiar otoczone zostały troskliwą opieką, zarówno przez dowódców, kolegów, przyjaciół, jak i przez kierownictwo Ministerstwa Obrony Narodowej - powiedział szef MON.

 

"Jestem pewien, że pamięć o tych, którzy oddali swoje życie 10 lat temu, 23 stycznia 2008 roku, na trwałe zapisze się w historii Wojska Polskiego. Cześć ich pamięci, niech odpoczywają w pokoju" - podkreślił minister obrony.

 

"Należeli do elity polskiej armii"

 

Podczas uroczystości szef BBN Paweł Soloch odczytał list prezydenta Andrzeja Dudy.

 

"Siły Powietrzne RP, a także całe Wojsko Polskie, my wszyscy, jako wspólnota narodowa ponieśliśmy wówczas ogromna stratę" - napisał prezydent. Podkreślił, że w katastrofie zginęli dowódcy, doświadczeni specjaliści i świetni lotnicy, którzy "należeli do elity polskiej armii".

 

Przy pomniku upamiętniającym ofiary katastrofy ustawiono w dwóch rzędach i zapalono dziesięć białych i dziesięć czerwonych lamp, tzw. nawigacyjne oświetlenie lotniska. Kompania honorowa oddała salwy honorowe, a poczty sztandarowe pokłoniły się sztandarami. Wieńce złożyli rodziny, przyjaciele, żołnierze i przedstawiciele władz.

 

Podczas Apelu Pamięci wspomniano oficerów, którzy zginęli w Mirosławcu, a także ofiary innych katastrof lotniczych, m.in. pod Smoleńskiem. Odmówiono także ekumeniczną modlitwę za tragicznie zmarłych.

 

"Niewłaściwy dobór załogi i błędy popełnione przez pilotów"

 

Wojskowy samolot transportowy Casa C-295 rozbił się 23 stycznia 2008 r. o godz. 19:07 przy podejściu do lądowania w Mirosławcu, niespełna kilometr od lotniska 12. Bazy Lotniczej. Maszyna miała na trasie Warszawa-Powidz-Poznań-Mirosławiec-Świdwin-Kraków rozwieźć uczestników konferencji bezpieczeństwa lotów Sił Powietrznych.

 

Badająca wypadek komisja ustaliła, że do katastrofy przyczynił się niewłaściwy dobór załogi i błędy popełnione przez pilotów, w tym brak obserwacji przyrządów pokładowych i niewłaściwe manewry, wynikające z utraty orientacji przestrzennej.

 

Na lotnisku nie działał wówczas system precyzyjnego naprowadzania ILS, a załoga samolotu i personel naziemny posługiwały się różnymi jednostkami ciśnienia i wysokości.

 

Po katastrofie stanowiska straciło pięciu wojskowych bezpośrednio odpowiedzialnych - w ocenie ówczesnego ministra obrony - za decyzje, które do niej doprowadziły. Przed sądem odpowiadał jedynie kontroler lotów z Mirosławca, oskarżany o nieumyślne niedopełnienie obowiązków, który ostatecznie został prawomocnie uniewinniony.

 

PAP

zdr/
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Komentarze

Przeczytaj koniecznie