Prezydent: Wincenty Witos został skrzywdzony, ale nie wzywał obcej pomocy

Polska
Prezydent: Wincenty Witos został skrzywdzony, ale nie wzywał obcej pomocy
Facebook/fot. Krzysztof Sitkowski/KPRP

- Choć Wincenty Witos został niesprawiedliwie oskarżony i skazany, skrzywdzony przez polskie władze, nigdy nie powiedział na Polskę złego słowa; nie skarżył się nigdzie poza granicami i nie wzywał obcej pomocy - mówił w Wierzchosławicach (woj. małopolskie) prezydent Andrzej Duda podczas uroczystości z okazji 144. rocznicy urodzin Wincentego Witosa.

Prezydent wskazał, że odwiedzając muzeum na terenie rodzinnego gospodarstwa, w którym żył i pracował Wincenty Witos, zobaczył fragment jego wypowiedzi o Cudzie na Wisłą. - Powiedział: cud nad Wisłą, ale także cud jedności i nie byłoby tego pierwszego bez tego drugiego - wskazał Andrzej Duda. - To właśnie była postawa Wincentego Witosa, która buduje jego wielki mit zupełnie niezwykłego Polaka, niezwykłego obywatela, wielkiego patrioty - ocenił.

 

Podkreślał, że Witos "był patriotą przez całe swoje życie, od samego początku do samego końca, niezależnie od kolei losu".

 

- Nie jest dla nikogo tajemnicą, że w drugiej Rzeczypospolitej był także czas niezwykle trudny, czas kiedy doszło do sporów politycznych dla nas dzisiaj niewyobrażalnie ostrych, kiedy Wincenty Witos i inni działacze zostali skazani, zostali uwięzieni za swoją działalności za swoją postawę; że Wincenty Witos musiał z Polski emigrować - wskazał.

 

Andrzej Duda podkreślił, że "choć Witos został niesprawiedliwie skazany, choć był niesprawiedliwie oskarżony, choć został skrzywdzony przez polskie władze, a więc można powiedzieć, że został skrzywdzony przez Polskę; nigdy nie powiedział na Polskę złego słowa; nigdy nie skarżył się nigdzie poza granicami i nigdy nie wzywał obcej pomocy. Od samego początku do samego końca był patriotą" - podkreślił.

 

"Jeden z sześciu wielkich Polaków"

 

Prezydent zaznaczył, że Witos to jeden z sześciu wielkich Polaków, których nazywamy ojcami naszej niepodległości. Mówił, że Polska w dużej mierze zawdzięcza Witosowi odzyskanie niepodległości, rzecz "niezwykłą w jej dziejach, która ukształtowała polskie państwo po 1918 r. - wolne, niepodległe, suwerenne".

 

Duda podkreślał, że "to nie jest kwestia tego, że Wincenty Witos w 1918 r. walczył z bronią w ręku, czy to przeciwko zaborcy austriackiemu, czy zaborcy pruskiemu w Powstaniu Wielkopolskim", czy też czynił to później.

 

- To jest kwestia tego, że nie byłoby wolnej, niepodległej, suwerennej Polski, gdyby nie wszystko to, co zrobił dla niej Witos kształtując postawę polskiej wsi, kształtując postawę polskiego chłopa, polskiego rolnika, wyciągając to, co w tych ludziach najlepsze, to co zawsze było tradycją polskiej wsi: współdziałanie, tradycja gromady, bycia razem, świętowania, obchodzenia świąt, budowania społeczności, która stanowiła wspólnotę - powiedział prezydent. Zaznaczył, że właśnie w ten sposób tworzył się ruch ludowy.

 

"Dzięki niemu udało się zatrzymać sowiecką nawałę"

 

- Dzięki Wincentemu Witosowi, dzięki jego postawie propaństwowej, niezwykle odpowiedzialnej, udało się zatrzymać sowiecką nawałę. Już za samo to Polska i wszystkie kolejne pokolenia Polaków, które urodzą się w przyszłości w wolnej Rzeczypospolitej, winne zawsze oddawać hołd i żywić wdzięczność dla Wincentego Witosa - powiedział prezydent.

 

Prezydent mówił, że wielką zasługą Witosa była to, że budując postawy, które nazywa się dzisiaj proobywatelskimi, budował postawy patriotyczne. - Mówił i powtarzał cały czas swoim współpracownikom, młodzieży, z którą się spotykał, że najważniejsza jest Polska - podkreślił.

 

PAP

nro/
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie