Prokuratura zażąda dożywocia dla oskarżonego o zabójstwo szwedzkiej dziennikarki

Świat
Prokuratura zażąda dożywocia dla oskarżonego o zabójstwo szwedzkiej dziennikarki
PAP/EPA/Jens Astrup
Prokurator Jakob Buch-Jepsen na konferencji prasowej

Wynalazca Peter Madsen został oskarżony o zamordowanie na pokładzie swojej łodzi podwodnej szwedzkiej dziennikarki Kim Wall w sierpniu 2017 roku - poinformowała we wtorek duńska prokuratura, która będzie żądać dożywotniej kary więzienia dla mężczyzny. Madsen, prawdopodobnie w celu ukrycia przemocy seksualnej, okaleczył narządy płciowe ofiary.

Madsen zaprzecza, jakoby zabił Wall. Utrzymuje, że kobieta zmarła na skutek zatrucia tlenkiem węgla we wnętrzu łodzi podwodnej, podczas gdy on przebywał na powierzchni. Wynalazca przyznał się jednak do rozczłonkowania jej ciała i wrzucenia go do morza.

 

Madsen będzie sądzony za zabójstwo, profanację zwłok i napaść seksualną, a jego proces ma się rozpocząć 8 marca. Oczekuje się, że werdykt zostanie ogłoszony 25 kwietnia. Prokuratura zamierza wnioskować o dożywotnie więzienie dla wynalazcy.

 

Przyczyna śmierci niemożliwa do ustalenia

 

Sekcja zwłok nie umożliwiła ustalenia przyczyny śmierci Wall, której rozczłonkowane, okaleczone i obciążone balastem ciało zostało znalezione w kilku miejscach w zatoce pod Kopenhagą.

 

Według prokuratora Jakoba Bucha-Jepsena wynalazca poderżnął kobiecie gardło lub ją udusił.

 

Akt oskarżenia Madsena ma zostać opublikowany w środę. Prokurator zwrócił się do mediów z prośbą o rozsądne rozpowszechnianie najbardziej delikatnych elementów śledztwa. - To bardzo nietypowa sprawa, dotycząca przemocy, którą rzadko się spotyka, o tragicznych konsekwencjach dla Kim Wall i jej bliskich - powiedział. Okazało się m.in., że Madsen, prawdopodobnie w celu ukrycia przemocy seksualnej, okaleczył narządy płciowe ofiary.

 

Łódź mogła być umyślnie zatopiona

 

30-letnia dziennikarka przygotowywała reportaż o Madsenie, inżynierze-samouku, który ma obsesję na punkcie podboju mórz i przestrzeni. 10 sierpnia 2017 roku wieczorem weszła na pokład jego prywatnej łodzi podwodnej Nautilus w kopenhaskim porcie. Wówczas widziano ją po raz ostatni.

 

11 sierpnia bliscy kobiety zgłosili jej zaginięcie, a służby ratownicze rozpoczęły na morzu poszukiwania podwodnej łodzi Madsena. Tego samego dnia łódź awaryjnie wynurzyła się w pobliżu Kopenhagi, ale na pokładzie znajdował się jedynie właściciel. Został ewakuowany, a łódź zatonęła.

 

Straż przybrzeżna wydobyła 12 sierpnia łódź podwodną Madsena z dna morza w rejonie na południe od Kopenhagi w celu dokonania oględzin. Według policyjnej hipotezy łódź mogła zostać umyślnie zatopiona w celu zatarcia śladów.

 

Pod koniec sierpnia rowerzysta znalazł wyrzucony przez morze na wyspie Amager tułów kobiety. Jak później ustalono, zwłokom celowo odcięto ręce oraz nogi. Były to zwłoki Wall. Zarówno tułów, jak i znalezione później inne części ciała były obciążone fragmentami metalu, aby pozostały na dnie morza.

 

Kim Wall skończyła z wyróżnieniem Uniwersytet Columbia. Pracowała dla The Guardian, Time i The New York Times. Pisała reportaże m.in. na Haiti i w Korei Północnej, zajmowała się tematami praw człowieka, ekologią i popkulturą. Zdjęciami z podróży dzieliła się na Instagramie

 

PAP, polsatnews.pl

mta/
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Komentarze

Przeczytaj koniecznie