Kary dla nastolatek za pobicie gimnazjalistki w Gdańsku. Działały jak w "młodocianym gangu przestępców"

Polska

Sąd Rejonowy w Gdańsku orzekł w poniedziałek kary wobec siedmiu nastolatek, obwinionych m.in. o pobicie gimnazjalistki przed szkołą w tym mieście w maju 2017 r. Najsurowszą karę otrzymała Angelika J., którą sąd skazał na zakład poprawczy - karę tę jednak zawiesił na 3 lata, umieszczając dziewczynę w młodzieżowym ośrodku wychowawczym. Wyrok nie jest prawomocny.

- Nie ma pojęcia trudna młodzież, to synonim określenia beznadziejnych rodziców - mówiła sędzia w uzasadnieniu.

 

- To być może przykra i trudna do zaakceptowania prawda. Nie znaleźlibyśmy się jednak na tej sali, gdybyśmy mieli do czynienia z wydolnymi wychowawczo rodzicami. Nieletnie mają po 14, 15 lat i jest jeszcze czas refleksję, na wprowadzenie radykalnych zmian w waszym życiu i życiu waszych dzieci - powiedziała sędzia Izabela Żurek.

 

"Bądźcie w gronie znajomych swoich dzieci na Facebooku"

 

Sędzia zaapelowała do rodziców o rozmowy ze swoimi dziećmi. - Znajcie imiona i nazwisk znajomych swoich dzieci oraz ich rodziców. Jeżeli mają profile na Facebooku bądźcie w gronie ich znajomych i obserwujcie, co tam się dzieje i reagujcie natychmiast - mówiła.

 

- Nie ma przyzwolenia na przemoc (...) Sąd ma nadzieję, że ta sprawa, jej nagłośnienie oraz z całą mocą wskazanie, że takie zachowania będą surowo karane, zahamuje falę agresji, tym bardziej niepokojącej, bo dziejącej się wśród dziewczyn i przyjmującej coraz bardziej niepokojące przejawy - powiedziała sędzia.

 

30 godzin prac społecznych w szkołach

 

Najsurowszą karę otrzymała Angelika J., którą sąd skazał na zakład poprawczy - karę tę jednak zawiesił na 3 lata, umieszczając dziewczynę w młodzieżowym ośrodku wychowawczym. Wobec trzech nieletnich sąd wymierzył karę pobytu w młodzieżowym ośrodku wychowawczym, a wobec kolejnych trzech nadzór kuratora sądowego. Cała siódemka będzie musiała też wykonać 30 godzin prac społecznych w szkołach, gdzie są uczennicami.

 

Wobec jednego nieletniego - Michała D. sąd umorzył postępowanie. Wyrok jest nieprawomocny.

 

W uzasadnieniu orzeczenia sędzia Izabela Żurek powiedziała m.in., że nieletnie dziewczyny działały jak w "młodocianym gangu przestępców".

 

W połowie maja ub. roku policja otrzymała zgłoszenie o bójce w pobliżu gimnazjum nr 3 na gdańskim Chełmie. Policjanci znaleźli tam pobitą 14-latkę. Dzień po zdarzeniu jedna z uczennic na portalu społecznościowym umieściła film, na którym widać, jak grupa dziewcząt bije, ciągnie za włosy i kopie po głowie siedzącą na chodniku dziewczynę.

 

PAP

mta/luq/zdr/
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Komentarze

Przeczytaj koniecznie