Znieważył Egipcjanina i jego żonę, a potem go opluł. Został skazany na dwa miesiące więzienia

Polska

Karę dwóch miesięcy więzienia orzekł w piątek Sąd Okręgowy w Poznaniu wobec sprawcy znieważenia i oplucia obywatela Egiptu i jego żony. Zdarzenie miało miejsce w październiku w jednym z poznańskich tramwajów.

Mężczyzna został też skazany na osiem miesięcy ograniczenia wolności i zapłatę nawiązki dla pokrzywdzonych. Paweł K. wniósł o dobrowolne poddanie się karze. Sąd zgodził się na wydanie wyroku bez przeprowadzenia rozprawy i wymierzył karę, na jaką zgodził się oskarżony.

 

Prokuratura Rejonowa Poznań-Stare Miasto oskarżyła Pawła K. o to, że 17 października w jednym z poznańskich tramwajów groził obywatelowi Egiptu uszkodzeniem ciała z powodu jego domniemanej przynależności etnicznej, naruszył też, poprzez oplucie, jego nietykalność cielesną. Ponadto mężczyzna publicznie znieważył pokrzywdzonego z powodu jego przynależności etnicznej oraz jego żonę z powodu jej przynależności wyznaniowej, domagając się przy użyciu słów wulgarnych i powszechnie uznanych za obelżywe, by opuścili tramwaj.

 

Tłumaczył, że był pod wpływem alkoholu

 

Według prokuratury, oskarżony działał publicznie "oraz z oczywiście błahego powodu, okazując przez to rażące lekceważenie porządku prawnego".

 

Sąd Okręgowy w Poznaniu uznał w piątek Pawła K. za winnego zarzucanych mu czynów. Wymierzył mu karę dwóch miesięcy pozbawienia wolności oraz karę ośmiu miesięcy ograniczenia wolności z obowiązkiem wykonywania nieodpłatnej pracy na cele społeczne. Orzekł też wobec oskarżonego nawiązkę w wysokości 1,5 tys. zł na rzecz pokrzywdzonego oraz 1 tys. zł na rzecz jego żony. Decyzją sądu, wyrok zostanie opublikowany w lokalnej prasie.

 

Uzasadniając wyrok, sąd podkreślił, że Paweł K. przyznał się do winy i wyraził żal z powodu tego, co się stało. Mężczyzna nie był w stanie racjonalnie wyjaśnić swojego zachowania, wskazując, że był pod wpływem alkoholu.

 

Część zdarzenia jeden ze świadków nagrał telefonem komórkowym

 

Postępowanie zostało zainicjowane w październiku, po zawiadomieniu złożonym przez przedstawiciela Ośrodka Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych. Prokuratura informowała wówczas, że 17 października do tramwaju linii nr 5, na przystanku w centrum miasta, wsiadła kobieta w chuście na głowie. Towarzyszył jej mężczyzna o ciemnej karnacji skóry; rozmawiali w obcym języku.

 

Znajdujący się w tramwaju Paweł K. miał w wulgarny sposób zażądać, by pokrzywdzeni zaprzestali rozmawiać w tym języku i opuścili tramwaj. Gdy w obronie pary stanął motorniczy, napastnik, wysiadając, miał splunąć pokrzywdzonemu w twarz. Część zdarzenia jeden ze świadków nagrał telefonem komórkowym.

 

Na ogłoszeniu wyroku nie było oskarżonego; mężczyzna opuścił sąd po zakończeniu posiedzenia, nie chciał rozmawiać z dziennikarzami.

 

"Może w przyszłości inne osoby dwa razy się zastanowią"

 

Prokurator Paweł Mat-Madajczak z Prokuratury Rejonowej Poznań-Stare Miasto powiedział dziennikarzom, że dobrowolne poddanie się karze zostało zaproponowane przez prokuratora prowadzącego postępowanie. Oskarżony skorzystał z tej propozycji. Jak stwierdził, orzeczony wymiar kary "to adekwatna reakcja na tego typu zachowania".

 

- Może w przyszłości inne osoby dwa razy się zastanowią, nim powiedzą cokolwiek w taki sposób do osób o innym wyznaniu czy innej karnacji - powiedział dziennikarzom prokurator.

 

Prokurator Mat-Madajczak podał, że także w piątek przed Sądem Okręgowym w Poznaniu zapadł wyrok w podobnej sprawie; chodziło o stosowanie gróźb i znieważenie obywatela Indii przez 19-latka.

 

Do zdarzenia doszło w październiku w Pile; napastnik miał przy sobie kastet i wiatrówkę. Hubert W. został skazany na dwa miesiące pozbawienia wolności, karę ograniczenia wolności, nałożono na niego też nawiązkę na rzecz pokrzywdzonego.

 

PAP

zdr/
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Komentarze

Przeczytaj koniecznie