Centrum handlowe w Bergamo otwarte w Boże Narodzenie i Nowy Rok. Pracownicy protestują

Świat
Centrum handlowe w Bergamo otwarte w Boże Narodzenie i Nowy Rok. Pracownicy protestują
Pixabay/StockSnap

Pracownicy największego we Włoszech centrum handlowego, znajdującego się w Bergamo na północy kraju protestują przeciwko zapowiedzi jego otwarcia w Święta i w Nowy Rok. Podczas pikiet domagają się rezygnacji z tych planów rozdając klientom ulotki z postulatami.

W proteście uczestniczą zarówno pracownicy jak i przedstawiciele popierających ich kilku związków zawodowych.

 

Zgodnie z kalendarzem przedstawionym przez dyrekcję, centrum handlowe będzie otwarte w Wigilię do godziny 20.00. W Boże Narodzenie i 1 stycznia działać ma strefa restauracyjna oraz kinowa w godzinach od 17.00 do 23.00, a w drugi dzień Świąt od 9.00 do 22.00

 

- Nie dość, że to centrum handlowe jako pierwsze jest otwarte przez 52 niedziele w roku, to teraz uważamy, że Święta i 1 stycznia to już jest przesada. Nadszedł czas, by powiedzieć: dość i domagać się uregulowania kwestii świąt państwowych i religijnych - powiedział szef miejscowego oddziału branżowego związku pracowników handlu, usług i turystyki Fisascat z centrali Cisl Alberto Citerio.

 

- Prosimy o prawo do tego, by być z rodziną - dodał.

 

- Sądzimy, że ten protest skłoni do wzięcia pod uwagę stanowiska pracowników - mówią działacze związkowi.

 

"Dni świąteczne już nie istnieją"

 

Szef branżowego związku, Uiltucs Maurizio Regazzoni stwierdził zaś: "Dni świąteczne już nie istnieją; ani Boże Narodzenie, ani Święto Wyzwolenia 25 kwietnia czy 1 maja". Przyznał, że decyzja kierownictwa zaskoczyła jego związek. - Oczekiwalibyśmy przynajmniej zapytania nas o zdanie - dodał.

 

Protestujący pracownicy rozlepili plakaty, na którym widnieją słowa dziecka: "Drogi Święty Mikołaju, w tym roku chcę spędzić Boże Narodzenia z moją mamą i tatą. To najpiękniejszy prezent".

 

Na innym plakacie zamieszczono hasło, które przywołuje nazwę miejscowego klubu piłkarskiego: "Nawet Atalanta nie gra w Boże Narodzenie. Czemu ja mam pracować?".

 

Pytanie to skierowano do biznesmena, który jest właścicielem klubu i udziałowcem centrum handlowego.

 

Uczestniczący w akcji protestacyjnej personel sklepów, lokali gastronomicznych i kilkunastu sal kinowych rozdaje klientom ulotki ze swymi postulatami zmiany świątecznego kalendarza.

 

PAP

mr/
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Komentarze

Przeczytaj koniecznie