Podejrzany ws. zamachów w Bombaju wypuszczony z aresztu

Świat
Podejrzany ws. zamachów w Bombaju wypuszczony z aresztu
PAP/EPA/RAHAT DAR
Saeed (w środku) stał na czele ruchu islamistycznego, prowadzącego działalność charytatywną Jamaat-ut-Dawa.

Pakistańskie władze, działające na podstawie orzeczenia sądu, zwolniły w piątek z aresztu domowego Hafiza Saeeda, poszukiwanego w USA i podejrzanego o kierowanie zamachami terrorystycznymi w Bombaju na zachodzie Indii w 2008 r., w których zginęło 166 osób.

Saeed stał na czele ruchu islamistycznego, prowadzącego działalność charytatywną Jamaat-ut-Dawa (JuD), o którym sądzi się, że jest publiczną reprezentacją zdelegalizowanej w 2002 roku islamistycznej organizacji terrorystycznej pakistańskich talibów Lashkar-e-Taiba (LeT), oskarżonej o przeprowadzenie zamachów w Bombaju. JuD jest też powiązana z pakistańskimi talibami z Tahreek-e-Taliban Pakistan (TTP).

 

Władze USA wyznaczyły 10 mln dolarów nagrody za schwytanie Saeeda, który od lat powtarza, że nie ma nic wspólnego z zamachami w Bombaju. Amerykańskie ministerstwo sprawiedliwości uznało go za terrorystę.


Trzydniowy atak


Pakistańskie władze osadziły Saeeda i czterech jego współtowarzyszy w areszcie domowym w mieście Lahaur we wschodnim Pakistanie w styczniu br. po latach presji m.in. ze strony USA i Indii. Wcześniej Saeed żył swobodnie w kraju.

 

Zwolnienie nastąpiło po odrzuceniu przez sąd rządowego wniosku o kontynuowanie aresztu domowego; decyzja o zwolnieniu zapadła w środę. Współpracownicy Saeeda zostali zwolnieni wcześniej.

 

Podczas trwającego trzy dni ataku w listopadzie 2008 r. 10-osobowa grupa zamachowców uzbrojonych w karabiny zaatakowała hotele, restauracje, dworzec kolejowy i centrum kultury żydowskiej w finansowej stolicy Indii, zabijając 166 osób i raniąc 300.

 

Skazany na karę śmierci


Jedyny bezpośredni uczestnik zamachu, który ocalał, Pakistańczyk Mohammed Ajmal Amir Kasab, został skazany w maju 2010 r. na karę śmierci.

 

Ruch JuD, tak jak palestyński Hamas czy libański Hezbollah, stworzył w Pakistanie szeroką sieć placówek charytatywnych: szpitale, kilkaset bezpłatnych przychodni lekarskich i ambulatoriów oraz szkół. JuD nigdy nie uderzył w Pakistanie i cieszy się tam wielką popularnością.

 

Tolerowanie przez pakistańskie władze działalności JuD, a także LeT jest zakorzenione w trwającym kilkadziesiąt lat konflikcie z Indiami. Analitycy uważają, że Islamabad wciąż postrzega to ugrupowanie jako użyteczne w naciskach na Indie, zwłaszcza jeśli chodzi o kwestie spornego Kaszmiru.

 

PAP

prz/
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Komentarze

Przeczytaj koniecznie