Wiceminister wyjechał z tajnego spotkania z premierem w… bagażniku. Chciał ukryć się przed dziennikarzami

Świat
Wiceminister wyjechał z tajnego spotkania z premierem w… bagażniku. Chciał ukryć się przed dziennikarzami
facebook.com/samuli.virtanen

Fińska policja poinformowała, że upomniała mężczyznę, ponieważ podróżował niezgodnie z przepisami – m.in. nie miał zapiętych pasów. Funkcjonariusze nie podali personaliów ukaranego, jednak wiadomo, że jest to wiceminister spraw zagranicznych Finlandii - Samuli Virtanen. Zdradziło go zdjęcie, które błyskawicznie rozprzestrzeniło się w mediach społecznościowych.

Do nieoficjalnego spotkania Virtanena z fińskim premierem Juhą Sipilą doszło w czerwcu. Politycy rozmawiali na temat kryzysu politycznego w Finlandii spowodowanego wyborem nowego kierownictwa partii Finowie, wchodzącej w skład koalicji rządzącej. Do tego ugrupowania należał też m.in. Virtanen.

 

Rząd w Finlandii znalazł się na krawędzi, gdyż grupa polityków, na czele z Virtanenem i szefem MSZ Timo Soinim, zdecydowała się opuścić szeregi Finów i założyć nową partię: Niebieską Reformę. Ostatecznie, m.in. dzięki tajnym rozmowom premiera z Virtanenem, właśnie to ugrupowanie zastąpiło Finów w koalicji rządzącej.

 

"Chciał uniknąć zainteresowania mediów"

 

Całą sprawę, a zwłaszcza nietypowy sposób podróżowania Virtanena, skomentowała prawniczka Tiina Elovaara z Niebieskiej Reformy. Kobieta tłumaczyła, że wiceminister "chciał uniknąć zainteresowania mediów w momencie, kiedy sytuacja była bardzo poważna”. Politycy nie chcieli, aby dziennikarze dowiedzieli się o tajnym spotkaniu czołowych osób w państwie.

 

Fińska policja poinformowała, że Virtanen przejechał w bagażniku kilkadziesiąt metrów i nie stworzył zagrożenia dla innych uczestników ruchu drogowego.

 

Polityk potwierdził wszystko w rozmowie z funkcjonariuszami, ale nie zdecydował się jeszcze na udzielenie komentarza mediom.

 

Reuters

luq/
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Komentarze

Przeczytaj koniecznie