Eksponaty Muzeum Biblii zostały przemycone. Trafiły do USA w skrzyniach z nalepkami "kafelki ceramiczne"

Świat
Eksponaty Muzeum Biblii zostały przemycone. Trafiły do USA w skrzyniach z nalepkami "kafelki ceramiczne"
Wikimedia Commons/Fuzheado

Steve Green twórca prywatnego Muzeum Biblii w Waszyngtonie, kupił za zaledwie 1,6 mln dolarów bezcenne eksponaty do swojego muzeum w Waszyngtonie. Musiał zwrócić większość z nich kiedy okazało się, że zostały przemycone do USA.

Handlarze antyków podczas spotkania w hotelu w Dubaju w 2010 r. zaoferowali Greenowi sprzedaż za 2 mln USD 5,5 tys. eksponatów, w tym liczące 4 tys. lat sumeryjskie gliniane tablice z pismem klinowym.

 

Jak poinformował we wtorek dziennik "The Wall Street Journal" po wielomiesięcznych targach Greenowi, który jest właścicielem sieci sklepów dla majsterkowiczów Hobby Lobby Stores Inc., udało się obniżyć cenę do 1,6 mln. USD.

 

Taka cena unikatowej kolekcji wydała się twórcy prywatnego, stworzonego kosztem 500 mln. USD, Muzeum Biblii w Waszyngtonie świetnym interesem. Jednak do czasu bowiem w lipcu bieżącego roku musiał zapłacić dodatkowo, w ramach porozumienia pozasądowego, 3 mln USD Departamentowi Sprawiedliwości. Zdaniem resortu bowiem eksponaty znalazły się na terytorium amerykańskim nielegalnie.

 

Władze Iraku wystąpiły do Departamentu Stanu

 

Kolekcja została przesłana do Oklahoma City, gdzie mieści siedziba sieci Hobby Lobby Stores Inc. w skrzyniach z nalepkami "kafelki ceramiczne". Kilkanaście skrzyń dotarło do Oklahoma City zanim inspektorzy celni zorientowali się jaka jest prawdziwa zawartość tych przesyłek.

 

Dodatkowo władze Iraku wystąpiły do Departamentu Stanu z petycją o zwrot kolekcji argumentując, że została ona skradziona ze zbiorów w tym kraju.

 

"The Wall Street Journal" wskazuje, że poczynania władz amerykańskich i roszczenia Iraku, rodzą podejrzenia ekspertów biblijnych i archeologów co do pochodzenia reszty kolekcji Greena zgromadzonej w Muzeum Biblii.

 

"Dokładna kopia antycznej wioski z Galilei z czasów Mojżesza"

 

- Popełniliśmy błąd i nauczyliśmy się na tym błędzie - powiedział 54-letni Green cytowany na łamach dziennika we wtorek.

 

Green zapowiada, że w stałej kolekcji Muzeum Biblii w Waszyngtonie, będą eksponaty, których pochodzenie będzie dokładnie udokumentowane i sprawdzone przez ekspertów. Oprócz eksponatów archeologicznych z rejonu Bliskiego Wschodu, w Muzeum będzie - jak zapowiadają jego twórcy - "dokładna kopia antycznej wioski z Galilei z czasów Mojżesza".

 

Otwarcie Muzeum Biblii o powierzchni ok. 40 tys. metrów kwadratowych, zawierające zbiory wartości 205 mln USD od egipskich mumii do egzemplarza Biblii należącego do Elvisa Presley’a, planowane jest na najbliższy piątek 17 listopada.

 

PAP

zdr/
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Komentarze

Przeczytaj koniecznie