SKW nie ujawni, jak często sięgała po billingi. "To informacja publiczna, ale tajna"

Polska
SKW nie ujawni, jak często sięgała po billingi. "To informacja publiczna, ale tajna"
Polsat News

Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie oddalił w piątek skargę Fundacji Panoptykon na decyzję Służby Kontrwywiadu Wojskowego o odmowie udostępnienia informacji publicznej. Wniosek fundacji dotyczył tego, jak często służba sięgała w 2013 roku po billingi i inne dane telekomunikacyjne obywateli. Panoptykon zapowiedział odwołanie od orzeczenia.

"Sąd i SKW uważają, że ujawnienie dziś tych danych spowoduje niebezpieczeństwo dla Polski" - napisała fundacja na swojej stronie.

 

Batalia o udostępnienie danych trwa od stycznia 2014 r., kiedy to Panoptykon  zapytał Służbę Kontrwywiadu Wojskowego o statystyki z 2013 roku, m.in. o to:

 

- ile razy służba zwracała się do operatorów publicznej sieci telekomunikacyjnej o udostępnienie danych (z rozbiciem na wykaz połączeń, ustalenia lokalizacji telefonu komórkowego, ustalenia abonenckiego, wykazu sesji internetowych, ustalenia użytkownika IP),

 

- ile razy sięgała po dane użytkowników usług świadczonych drogą elektroniczną.

 

Zagraża bezpieczeństwu Polski

 

SKW odmawiała informacji mimo procesów przegranych przed Wojewódzkim Sądem Administracyjnym (17 czerwcu 2014 r.) i Naczelnym Sądem Administracyjnym (30 czerwca  2016 r.).

 

Początkowo twierdziła, że statystyki nie stanowią informacji publicznej, a po przegranych przed sądami - że są informacją publiczną, ale objętą tajemnicą, której ujawnienie zagraża bezpieczeństwu Polski.

 

"Trudno sobie jednak wyobrazić, by rzeczywiście istniało takie zagrożenie, skoro mowa o statystykach dotyczących 2013 r. SKW stosuje wszystkie możliwe rozwiązania - także te ewidentnie zmierzające do obstrukcji postępowania, jak wnioski o wyłączenie sędziów - żeby nie udostępnić interesującej nas informacji. Tym samym służba zachowuje miano najbardziej skrytej z polskich służb: wszystkie pozostałe udostępniały nam tę informację" - podkreśliła fundacja.

 

Odpowiedziały ABW, CBA, straż graniczna i policja

 

Na podobne pytania odpowiedziały Panoptykonowi: ABW, CBA, straż graniczna i policja.

 

"Upór SKW daje tylko pole do spekulacji, np. w związku z doniesieniami Edwarda Snowdena o udziale polskich służb w masowej inwigilacji w ramach programu Buffalogreen" - nie wykluczyła fundacja.

 

(Buffalogreen -  tak, wg Snowdena, miał się nazywać w Polsce program międzynarodowej współpracy służb wywiadu elektronicznego, w ramach którego Polska miała przekazywać wywiadowi USA metadane telekomunikacyjne - red.).

 

"Przez wiele lat sądy stały jednoznacznie na stanowisku, że statystyki działania służb specjalnych są informacją publiczną. Naczelny Sąd Administracyjny uznawał nawet, że im większe uprawnienia mają służby, tym społeczna kontrola nad ich działaniem jest bardziej potrzebna. Dzisiaj ta logika, którą gorąco popieramy, jest w odwrocie. Zastępuje ją stwierdzenie, że  »trwa wojna świata zachodniego z państwem islamskim«, że wojna na Ukrainie, i że tajne przez poufne. Stanowisko to prowadzi do paradoksalnych wniosków, bo czy fakt, że inne służby (np. ABW) odpowiedziały na te same pytania, na które nie chce odpowiedzieć SKW, oznacza, że spowodowały zagrożenie dla Polski? A może takie zagrożenie generuje tabela zestawiająca informacje przekazywane nam przez ABW, CBA, Straż Graniczną i Policję?" -  napisała fundacja po przegranej w piątek przed WSA.

 

Zapowiedziała złożenie skargi kasacyjnej do Naczelnego Sądu Administracyjnego.

 

polsatnews.pl

dro/hlk/
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Komentarze

Przeczytaj koniecznie