Odpowie przed sądem za zabicie kobiety w zaawansowanej ciąży. Grozi mu dożywocie

Polska
Odpowie przed sądem za zabicie kobiety w zaawansowanej ciąży. Grozi mu dożywocie
Polsat News

32-letni Grzegorz G. odpowie za zabójstwo 25-letniej ciężarnej kobiety. Mężczyzna był ojcem nienarodzonego dziecka. W czwartek Prokuratura Okręgowa w Rzeszowie skierowała do tamtejszego sądu akt oskarżenia w tej sprawie.

- Grzegorz G. odpowie też za kradzież samochodu i pieniędzy ofiary, za usiłowanie dwóch oszustw, kradzież z miejsca pracy sprzętu elektronicznego o wartości ponad 0,5 mln zł oraz za tzw. samouwolnienie - poinformowała rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Rzeszowie Ewa Romankiewicz.

 

Prokuratura oskarżyła Grzegorza G. o zabójstwo jego szwagierki Jolanty Ś., która była z nim w ciąży. Z ustaleń śledztwa wynika, że G. zadał kobiecie połową cegły szereg uderzeń w głowę. Ś. miała też ranę kłutą szyi. Przyczyną śmierci kobiety było prawdopodobnie zachłyśnięcie się krwią i uduszenie.

 

Nie planował zabójstwa

 

W czasie śledztwa mężczyzna początkowo utrzymywał, że śmierć Ś. nastąpiła na skutek nieszczęśliwego wypadku - miała spaść ze skarpy. Jednak po przedstawieniu mu dowodów z sekcji zwłok kobiety, które wykluczyły taką przyczynę śmierci, G. przyznał się do zabójstwa. Wskazał też miejsce, w którym ukrył ciało Jolanty Ś. Zapewniał, że nie planował zabójstwa wcześniej, ale że myśl o zabiciu kobiety zrodziła się dopiero w czasie kłótni z nią.

 

Stan rozwoju płodu, ujawniony podczas sekcji zwłok, nie pozwolił na postawienie mężczyźnie zarzutu podwójnego zabójstwa. Kobieta była w siódmym miesiącu ciąży, a ojcem dziecka był G., co potwierdziły badania biologiczne.

 

Mężczyźnie prokuratura zarzuca także kradzież mienia swojej ofiary, w tym samochodu, pieniędzy i sprzętu elektronicznego, a także fałszowanie dokumentów (umowy sprzedaży samochodu) oraz niszczenie dokumentów.

 

Oszustwa, kradzież sprzętu i ucieczka z sądu

 

G. odpowie też za usiłowanie dwóch oszustw na kwotę tysiąca i 5 tys. zł, które próbował popełnić, podszywając się pod swoją ofiarę i chcąc wyłudzić pieniądze od dwóch osób jako rekompensatę za rzekome zobowiązania. Oskarżony jest także o kradzież z miejsca pracy sprzętu elektronicznego o wartości ponad 0,5 mln zł.

 

Kolejny czyn o który prokuratura oskarżyła Grzegorza G. to tzw. samouwolnienie. Mężczyzna w marcu br. zbiegł z sądu w Ropczycach, gdzie brał udział w sprawie cywilnej. Został ujęty po oddaniu przez policjantów strzałów ostrzegawczych.

 

Grzegorz G. przebywa w areszcie. Po przyznaniu się do wszystkich zarzucanych mu czynów - pod koniec postępowania zmienił zdanie. Obecnie przyznaje się tylko do ukrycia zwłok.

 

W toku postępowania G. został zbadany psychiatrycznie. Biegli nie stwierdzili, aby w chwili czynu podejrzany był niepoczytalny lub miał ograniczoną poczytalność.

 

Fałszywy SMS

 

Zaginięcie ciężarnej Jolanty Ś. jej rodzina zgłosiła w sierpniu ub. roku. Upłynął bowiem termin porodu, a z kobietą urwał się kontakt. Początkowo jednak śledztwo prowadzone było w kierunku handlu ludźmi - Jolanta Ś. miała wysłać sms do swojej matki, że nowo narodzone dziecko sprzedała i że nie chce, aby ją szukać.

 

Niedługo później żona Grzegorza G. zgłosiła jego zaginięcie. Mężczyzna wówczas był już podejrzewany o udział w zaginięciu Jolanty Ś. Ponadto prokuratura podejrzewała go też o kradzież z firmy, w której pracował, specjalistycznego sprzętu elektronicznego na kwotę ponad 0,5 mln zł. Zakładano, że G. chciał za pieniądze ze sprzedaży sprzętu ukryć się przed wymiarem sprawiedliwości.

 

G. został zatrzymany pod koniec listopada 2016 r. we własnym mieszkaniu; wpadł w zasadzkę policji. Podczas przesłuchania przyznał się do kradzieży sprzętu, a także do nieudzielenia pomocy kobiecie po upadku ze skarpy oraz do tego, że spanikował i zakopał zwłoki w lesie. Nie przyznawał się jednak do zabójstwa. Utrzymywał, że zmarła na skutek nieszczęśliwego wypadku.

 

Grzegorzowi G. może zostać skazany na dożywotnie więzienie.

 

PAP

bas/
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Komentarze

Przeczytaj koniecznie