"To powinno być przedyskutowane przy otwartej kurtynie". PO chce informacji rządu ws. działań policji w organizacjach kobiecych

Polska
"To powinno być przedyskutowane przy otwartej kurtynie". PO chce informacji rządu ws. działań policji w organizacjach kobiecych
Polsat News

- Na forum Sejmu powinna być przedstawiona informacja na temat działań policji wobec pozarządowych organizacji kobiecych, aby wszystkich uspokoić - przekonywała w środę na posiedzeniu sejmowej komisji administracji i spraw wewnętrznych posłanka PO Maria Janyska. Komisja odrzuciła wniosek.

Za wnioskiem było 9 posłów, przeciw 13, nikt nie wstrzymał się od głosu.

 

Komisja dyskutowała nad wnioskiem PO o przedstawienie na posiedzeniu Sejmu informacji rządu ws. wejść policji do siedzib kobiecych organizacji pozarządowych dzień po "czarnym wtorku". W posiedzeniu uczestniczył m.in. zastępca komendanta głównego policji nadinsp. Andrzej Szymczyk.  

 

- Pierwsze skojarzenia były takie, że jest to pokazanie, że jeśli ktoś będzie się bardzo angażował w obronę praw i wolności kobiet, to może być przez aparat państwowy przywołany do porządku - powiedziała Janyska, uzasadniając wniosek.

 

Dodała, że wniosek nie jest oskarżeniem, ale taki był odbiór tego zdarzenia przez opinię publiczną.

 

- W związku z tym, że było to przeprowadzone w taki, a nie inny sposób, powinno być przy otwartej kurtynie przedyskutowane; przedstawiona informacja nie na forum komisji, tylko na forum Sejmu, żeby wszyscy odbiorcy(...) czuli, że są szanowani. Spróbujmy na forum Sejmu przekazać taką informację, która uspokoi ludzi, że to nie było celowe, to nie było represyjne i nie było to spowodowane chęcią pokazania takiej lekcji pokazowej, że będziesz zabiegać o jakieś prawa, to zostaniesz potraktowany odpowiednio - podkreśliła.

 

Wiceszef KGP: fundacje nie miały zastrzeżeń do pracy policjantów

 

Pierwszy zastępca komendanta głównego policji nadinsp. Andrzej Szymczyk przedstawił sejmowej komisji administracji i spraw wewnętrznych informację ws. wejść policji do siedzib kobiecych organizacji pozarządowych na początku października.

 

Szymczyk przypomniał, że wydział dochodzeniowo-śledczy Komendy Wojewódzkiej Policji w Poznaniu, pod nadzorem prokuratury, prowadzi postępowanie przygotowawcze ws. przekroczenia uprawnień lub niedopełnienia obowiązków przez pracowników resortu sprawiedliwości w latach 2012-2015. Chodzi m.in. o przyznanie i rozliczanie środków z Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym.

 

Podkreślił, że sprawa dotyczy trwającego postępowania, dlatego nie może mówić o jego szczegółach. Jak poinformował, 24 lipca prokuratura wydała postanowienie o żądaniu wydania rzeczy celem zabezpieczenia m.in. przedmiotów pochodzących z przestępstwa. Chodziło o 10 punktów prowadzonych przez fundacje i stowarzyszenia, gdzie mogły być przechowywane dokumenty - dodał.

 

- Termin realizacji został uzgodniony na 4 października. Żądane dokumenty i nośniki danych zostały wydane dobrowolnie. Żadna z osób reprezentujących fundacje lub stowarzyszenia nie miała zastrzeżeń co do sposobu przeprowadzania czynności przez policjantów - powiedział Szymczyk.

 

Jak poinformował, 30 i 31 października do Sądu Rejonowego Poznań-Stare Miasto dwie fundacje wniosły zażalenia, nie na czynności policji, ale na postanowienie prokuratora.

 

Policja w siedzibach organizacji kobiecych


Na początku października w rocznicę tzw. czarnych protestów - akcji zorganizowanej przez Ogólnopolski Strajk Kobiet w sprzeciwie wobec wprowadzenia całkowitego zakazu aborcji - w wielu miastach zorganizowano manifestacje w obronie praw kobiet.

 

Dzień po "czarnym wtorku" funkcjonariusze policji weszli do siedziby Centrum Praw Kobiet w Warszawie oraz do jego biur w Gdańsku i Łodzi, a także do siedziby Lubuskiego Stowarzyszenia na rzecz Kobiet BABA. Obie organizacje informowały w mediach społecznościowych, że zabezpieczono m.in. komputery oraz dokumentację projektów współfinansowanych ze środków Ministerstwa Sprawiedliwości w latach 2012-2015.

 

Poznańska prokuratura tłumaczyła, że postanowienie o zabezpieczeniu dokumentacji podjęto na wniosek Komendy Wojewódzkiej Policji w Poznaniu, która pod nadzorem Prokuratury Regionalnej w Poznaniu prowadzi śledztwo w sprawie przekroczenia uprawnień bądź niedopełnienia obowiązków przez funkcjonariuszy Ministerstwa Sprawiedliwości w latach 2012-2015.

 

Wiceminister sprawiedliwości Michał Woś wyjaśniał w Sejmie, że organizacje kobiece nie były jedynymi, do których weszła policja. Poinformował, że akcja jest związana z działalnością b. urzędniczki resortu sprawiedliwości Marzeny K., która nadzorowała od 2012 r m.in. Fundusz Pomocy Pokrzywdzonym.

 

PAP

prz/
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Komentarze

Przeczytaj koniecznie