Schetyna: chcę, żeby Trzaskowski był kandydatem PO i zjednoczonej opozycji na prezydenta Warszawy

Polska

- Chciałbym, żeby Rafał Trzaskowski był kandydatem PO i całej zjednoczonej opozycji w wyborach na prezydenta m.st. Warszawy - powiedział przewodniczący Platformy Grzegorz Schetyna. Zapowiedział, że zwróci się z prośbą do warszawskiej PO i zarządu krajowego o akceptację kandydatury Trzaskowskiego.

Schetyna powiedział na czwartkowej konferencji prasowej w Warszawie, że chce, żeby opozycja wystawiała wspólnych kandydatów w wyborach samorządowych, szczególnie w wyborach na prezydentów największych miast. - Chcemy, żeby nasi kandydaci byli przedstawicielami mieszkańców, żeby mieli program, który wynika z rozmów, z debat, oczekiwań tych wszystkich, którzy mają dość rządów PiS i którzy wiedzą, jak zatrzymać PiS przed marszem na samorząd - mówił lider PO.

 

"Warszawa to »perła w koronie«"

 

- Ważne jest, żeby obronić nasze miasta, miasteczka, województwa przed PiS - przekonywał Schetyna. Ocenił, że nadchodzące wybory samorządowe będą bardzo ważne, także dlatego, że "po raz pierwszy będzie można pokazać, że nie akceptujemy tego, co dziś dzieje się w Polsce, rządów PiS - tej złej zmiany, którą on wprowadza".

 

Podkreślił, że Warszawa to "perła w koronie", miasto symbol sukcesu, miasto europejskie". Dlatego - mówił - wszyscy ludzie PO "staną przy Trzaskowskim", a on sam zrobi wszystko, by ten kandydat uzyskał poparcie reszty opozycji.

 

Schetyna był pytany, czy kandydatura Trzaskowskiego była uzgodniona z opozycją, szczególnie z Nowoczesną, która deklarowała wcześniej, że wystawi swojego kandydata na urząd prezydenta stolicy - Pawła Rabieja.

 

"Rozmowy są i będą prowadzone"

 

- Rozmawiamy z ugrupowaniami politycznymi, środowiskami politycznymi w całym kraju - odpowiedział Schetyna. Zapewnił, że takie rozmowy są i będą prowadzone w przypadku innych większych miast, bez zwracania uwagi na partyjną legitymację - tylko na szanse na zwycięstwo w wyborach.

 

Jak dodał, takie konsultacje zostaną też przeprowadzone w przypadku Warszawy. - Musimy być razem, bo jeśli pokażemy Polakom, że jesteśmy razem, że jesteśmy w stanie w różnych miastach popierać różnych kandydatów, z różnych partii politycznych, czy bezpartyjnych, wtedy łatwiej będzie nam wygrać wybory - powiedział lider PO.

 

Dopytywany, czy kandydatura Trzaskowskiego została uzgodniona z Nowoczesną, Schetyna powiedział, że "to jest kandydatura największej partii opozycyjnej". Powtórzył, że zrobi wszystko, by była to wspólna kandydatura opozycji.

 

"Winter is coming"

 

Trzaskowski podkreślił, że "nie można już dłużej czekać", bo niektórzy rozpoczęli już kampanie wyborczą w Warszawie. Według niego, najważniejsza bitwa o samorząd stoczy się w stolicy. - Winter is coming - zima już się zbliża - żarty się skończyły - stwierdził poseł PO.

 

Jak uzasadniał, zdecydował się kandydować na prezydenta stolicy, bo "nie można oddać Warszawy w ręce Prawa i Sprawiedliwości". - Warszawa nie potrzebuje tzw. dobrej zmiany, Warszawa potrzebuje mądrej zmiany, która będzie się opierała o przywrócenie zaufania dla ratusza - wskazał poseł PO.

 

Trzaskowski powiedział, że na jego decyzję wpływ miało "mnóstwo rzeczy", które go w tym mieście "denerwują" i "bulwersują". - Warszawa potrzebuje zmiany. Mnie, jako warszawiaka, bulwersuje dokładnie to samo, co większość warszawiaków - zaznaczył. Wskazał m.in. na "oddawanie kamienic w ręce jakiegoś dziwnego układu", wygląd centrum, wszechobecną "szyldozę" oraz korki.

 

"Miasto potrzebuje nowych priorytetów"

 

Według Trzaskowskiego, Warszawa potrzebuje "nowego, świeżego spojrzenia kogoś młodego, kogoś kto ma tutaj rodzinę, kto ma małe dzieci, kto jeździ nie tylko samochodem ale również komunikacją publiczną i rowerem po mieście".

 

Jego zdaniem, miasto potrzebuje "nowych priorytetów". - Po tej fazie budowy infrastruktury, potrzeba przede wszystkim akcentu na to, żeby w Warszawie się dobrze żyło, żeby to było przyjazne miasto - zaznaczył Trzaskowski. Polityk Platformy przekonywał, że dla stolicy ważne jest, aby była ona współzarządzana z mieszkańcami.

 

PAP, fot. PAP/Jakub Kamiński

nro/paw/
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Komentarze

Przeczytaj koniecznie