Hiszpańskie media: sytuacja w Katalonii zmierza w kierunku konfrontacji

Świat
Hiszpańskie media: sytuacja w Katalonii zmierza w kierunku konfrontacji
PAP/EPA/Marta Perez

Większość hiszpańskich mediów twierdzi, że ogłoszenie przez parlament Katalonii niepodległości oraz niemal równoczesna zgoda hiszpańskiego Senatu na ograniczenie autonomii tego regionu sprawiły, że sytuacja w regionie zmierza w kierunku konfrontacji między Madrytem a Barceloną.

Dziennikarze radia "Cadena Ser" zwrócili uwagę, że w ciągu czterech tygodni po referendum niepodległościowym z 1 października nie udało się wypracować podstaw do negocjacji między rządem centralnym Mariano Rajoya a katalońskim gabinetem Carlesa Puigdemonta.

 

"Wydaje się, że przez bardzo krótki czas pojawiły się warunki do podjęcia rozmów między gabinetami Rajoya i Puigdemonta, ale obie strony nie skorzystały z drogi dialogu" - odnotowała "Cadena Ser".

 

"Najsmutniejszy dzień w historii współczesnej Hiszpanii"

 

Tymczasem komentatorzy stacji "esRadio" zaznaczają, że "prawdopodobnie nie wykorzystano" wszystkich mediacyjnych środków rozwiązania kryzysu w Katalonii. Wskazują, że "piątek jest jednym z najsmutniejszych dni w historii współczesnej Hiszpanii".

 

"Ogłoszenie przez parlament Katalonii niepodległości doprowadziło dziś większość Hiszpanów do fatalnych nastrojów. To bardzo smutna sytuacja, która nie przyniesie korzyści ani władzom Katalonii, ani reszcie Hiszpanii" - ocenili reporterzy "esRadio".

 

"Sytuacja wymyka się spod kontroli"

 

Z kolei kanał informacyjny TVE24 zauważa, że sytuacja w kraju wymknęła się spod kontroli i najbliższe godziny mogą przynieść nasilenie napięcia między Madrytem a Barceloną. Telewizja twierdzi, że przyszłość Katalonii "stanęła dziś pod dużym znakiem zapytania". Dziennikarze hiszpańskiej stacji nie wykluczają, że rząd Rajoya zdecyduje się na siłowe rozwiązania, aby utrzymać integralność terytorialną kraju.

 

"Decyzja parlamentu Katalonii skomplikuje proces wychodzenia z kryzysu w tym regionie i jeszcze bardziej podzieli jego mieszkańców. Źle się stało, że osobiste ambicje małej grupy osób wzięły górę nad dobrem całego kraju" - podkreślili dziennikarze TVE24.

 

"Mniejszość narzuca prawa większości"

 

Hiszpańska telewizja wskazuje, że jednostronne ogłoszenie przez władze w Barcelonie niepodległości regionu jest wyrazem "barbarzyństwa w warunkach rzekomej demokracji" i "przykładem próby narzucenia przez mniejszość swoich praw większości".

 

"To śmieszne, a zarazem smutne, że licząca 2 mln osób grupa separatystów próbuje zdominować wolę większości mieszkańców Katalonii i dwadzieścia razy większej populacji Hiszpanii" - podsumowali komentatorzy TVE24.

 

W piątek po południu hiszpański Senat zaaprobował przejęcie przez rząd Mariano Rajoya władzy w Katalonii, by zahamować proces odrywania się tego regionu od reszty kraju. Nastąpiło to krótko po przyjęciu przez kataloński parlament w tajnym głosowaniu rezolucji o ustanowieniu niezależnej od Hiszpanii Republiki Katalonii.

 

PAP

nro/
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie